Komisja śledcza zbada postawiony przez ambasadora USA zarzut

Cyril Ramaphosa oraz Joe Biden.
Cyril Ramaphosa oraz Joe Biden. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: domena publiczna
REKLAMA

Prezydent Republiki Południowej Afryki powołał komisję, która ma zbadać prawdziwość postawionego przez ambasadora USA zarzutu o przesyłaniu broni z RPA do Rosji. O rozpoczęciu dochodzenia zdecydowały „powaga zarzutów, zainteresowanie opinii publicznej oraz znaczenie dla stosunków międzynarodowych RPA” – oświadczyło w poniedziałek biuro prezydenta Cyrila Rampahosy.

11 maja ambasador USA Reuben Brigety oskarżył RPA o dostarczanie broni Rosji – przypomniała agencja Reutera. Podczas spotkania z prasą powiedział, że jeden z transportów broni został zrealizowany w grudniu ubiegłego roku, kiedy statek Lady R zawinął do bazy marynarki wojennej, leżącej na południowym wybrzeżu w rejonie Kapsztadu i stał w porcie przez trzy dni.

REKLAMA

USA są pewne – oświadczył wówczas ambasador – że po załadunku broni i amunicji statek ruszył w powrotny rejs do Rosji. W owym czasie do ministra obrony RPA zostało skierowane w tej sprawie pismo, jednak odpowiedzią – stwierdził ambasador – była gwałtowna krytyka relacji Stanów Zjednoczonych z Afryką.

Po ogłoszeniu tych informacji relacje między oboma państwami gwałtownie się pogorszyły, a południowoafrykańska opozycja zażądała od prezydenta Ramaphosy wyjaśnień, a od armii – dokumentów. Minister obrony Thandi Modise odmówiła upublicznienia materiałów, związanych z Lady R, ale zapewniła, że przekaże je prowadzącym dochodzenie urzędnikom.

Komisja, której powierzono śledztwo, będzie się składać z dwóch doświadczonych prawników i byłego wiceministra edukacji. Ma odpowiedzieć na pytanie, co dokładnie zawierał ładunek Lady R, kto był o nim poinformowany oraz czy nie zostały naruszone „konstytucyjne, prawne lub inne zobowiązania” kraju.

Wyniki dochodzenia mają zostać przekazane prezydentowi w ciągu sześciu tygodni. RPA jest jednym z najbliższych sojuszników Rosji. Razem z nią, a także Brazylią, Chinami i Indiami, tworzy nieformalną grupę BRICS.

REKLAMA