Realne dochody Polaków spadły. Najwięcej wydajemy na jedzenie i podatki

Mężczyzna w szoku, pusta kieszeń, Mateusz Morawiecki Źródło: Pexels, Pixabay, FB/Prawo i Sprawiedliwość, collage
Mężczyzna w szoku, pusta kieszeń, Mateusz Morawiecki Źródło: Pexels, Pixabay, FB/Prawo i Sprawiedliwość, collage
REKLAMA

Polacy są coraz ubożsi. Z danych GUS wynika, że dochód rozporządzalny na osobę wyniósł w rodzinach w zeszłym roku 2250 zł, co oznacza, że choć był on nominalnie wyższy o 11,4 proc. w skali roku, to realnie niższy o 2,6 proc.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował informacje dotyczące sytuacji finansowej polskich gospodarstw domowych. Udostępnionymi danymi łatwo jest manipulować.

REKLAMA

Okazuje się bowiem, że choć w nominale Polscy obywatele mieli więcej pieniędzy niż przed rokiem, to ich rzeczywista wartość nabywcza była mniejsze.

Oznacza to, że mieliśmy o 11,4 proc. w skali roku, ale realnie byliśmy o 2,6 proc. biedniejsi, bo o tyle mniej były warte nasze środki – nawet jeśli było ich więcej.

Najbardziej zubożały osoby pracujące na własny rachunek – aż o 7,6 proc. Najmniej natomiast zbiedniały, ale jednak wciąż, osoby pracujące dla kogoś – o 1,3 proc.

Przeciętne wydatki na osobę w gospodarstwie domowym wzrosły zarówno nominalnie jak i realnie – kolejno o 15,2 proc. i 0,7 proc. Najmocniej wzrosły wydatki rolników, bo realnie aż o 5 proc.

Najwyższe dochody miały osoby pracujące na własny rachunek – 2540 złotych. Z tej grupy należy jednak wyłączyć rolników.

Najniższe dochody z kolei mieli renciści – 1809 złotych. Emerycie mogli dysponować o 30 złotych większą kwotą niż pracownicy – 2281 złotych.

W większości rodzin w zeszłym roku dochód na osobę przekraczał 2000 zł, ale w ponad 41 proc. gospodarstw domowych było mniej pieniędzy.

Dochód na osobę od 4000 do 6000 zł odnotowało zaledwie 5 proc. gospodarstw domowych, a powyżej 6000 jedynie 3,1 proc.

Pieniądze wydajemy na jedzenie i podatki

Okazuje się, że najwięcej pieniędzy wydajemy na jedzenie i napije bezalkoholowe. Te wydatki pożerają aż 26,7 proc. naszych pieniędzy.

Dużo wydajemy także na użytkowanie mieszkań lub domów i energię – odpowiednio 19 proc. i 11 proc. 10 proc. miesięcznych wydatków pochłania transport.

Na rozrywkę i edukację polscy obywatele wydają jedynie 6 i 1,2 proc., co jest tragicznym wynikiem, bo okazuje się, że żyjemy w tym państwie prawie wyłącznie po to, by pracować i przejadać to, co zarobimy lub dzielić się pieniędzmi z państwem.

REKLAMA