STOP szaleńcom. Teksas zakazuje okaleczania nieletnich w imię „tranzycji płciowej”

Flagi USA i Teksasu Źródło: Pixabay
Flagi USA i Teksasu Źródło: Pixabay
REKLAMA

Stan Teksas zakazał „pomocy medycznej” nieletnim, którzy chcieliby sobie zmienić płeć. I słusznie bo tego typu fanaberie powinny być zastrzeżone dla osób dojrzałych, by nie wyrządzić dzieciom krzywdy na całe życie.

Lobby LGBTQ, jak zwykle jest przeciw i krytykuje „transfobiczne” prawo, które zakazuje lekarzom przepisywania nieletnim środków blokujących hormony. Ich zdaniem to nowa odsłona „transfobicznej ofensywy” w Stanach Zjednoczonych.

REKLAMA

Gubernator Teksasu, Republikanin Greg Abbott, jednak podpisał w piątek 2 czerwca ustawę zakazującą tego typu eksperymentów na nieletnich. Abbott poszedł tu śladami partyjnego kolegi, gubernatora Florydy, Rona DeSantisa. Na Florydzie podobne przepisy wprowadzono w maju.

Warto zwrócić uwagę, że ochrona nieletnich przed modą na „zmiennopłciowość”, obejmuje pokaźną część populacji Amerykanów. Teksas i Floryda to w kolejności drugie i trzecie najbardziej zaludnione stany USA.

Prawo Teksasu zabrania od 1 września lekarzom przepisywania leków blokujących hormony lub przeprowadzania operacji zmiany płci osobom poniżej 18 roku życia. Osoby niepełnoletnie, które obecnie już korzystają z terapii hormonalnej, będą musiały ją przerwać.

Partia Demokratyczna stwierdziła, że jest to… „łamanie praw człowieka”, a Amerykański Związek Swobód Obywatelskich (ACLU) w Teksasie zamierza zaskarżyć te przepisy i gubernatora do sądu. Mają tu poparcie Bidena, który jeszcze w marcu mówił, że „ataki na prawa osób transpłciowych” są „nieamerykańskie i muszą się zakończyć”. Na szczęście, niektórym wraca rozsądek…

https://twitter.com/ACLUTx/status/1664771590439968768?s=20

https://twitter.com/MarkDavis/status/1664806821679321091?s=20

Źródło: AFP/ France Info

REKLAMA