W 34. rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów w Warszawie centro-lewicowa część opozycji spotyka się w Warszawie na Marszu 4 czerwca. Wydarzenie skomentował w sieci jeden z liderów Konfederacji, Sławomir Mentzen.
Na niedzielę w Warszawie zgłoszono 39 zgromadzeń. Największym z nich jest marsz centro-lewicowej opozycji, który rozpoczął się o godzinie 12.00. Jego trasa wiedzie z placu na Rozdrożu na plac Zamkowy.
– Donald Tusk postanowił walczyć z inflacją. Zwołuje wielki marsz w Warszawie przeciwko inflacji – skomentował Marsz 4 czerwca w krótkim nagraniu na nagraniu prezes Nowej Nadziei, Sławomir Mentzen.
– Nie macie wrażenia, że to trochę jak ci Indianie Hopi, którzy chcieli wywołać deszcz poprzez tańce? – pytał polityk.
– Z inflacją nie walczy się marszami, tylko rozsądną polityką gospodarczą i szkoda, że Tusk o tym nie wie – dodał.
Tusk „wielkim populistą i hipokrytą jest”
To nie pierwszy raz, kiedy Sławomir Mentzen odniósł się do tego wydarzenia. – Wyjaśniło się po raz kolejny, jak wielkim populistą i hipokrytą jest Donald Tusk – powiedział w programie „Bosak & Mentzen” już w kwietniu.
Lider Nowej Nadziei odniósł się w ten sposób do wpisu, którym w połowie kwietnia na marsz zapraszał były premier Donald Tusk, który na Twitterze napisał: „wzywam wszystkich na marsz w samo południe 4 czerwca w Warszawie. Przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską”.
https://twitter.com/donaldtusk/status/1647148095447216129
„To już jest taka bezczelność”
– Donald Tusk, który wzywa na marsz przeciwko złodziejstwu i kłamstwu to już jest wydarzenie samo w sobie, ale on jeszcze wzywa na marsz przeciwko drożyźnie. To jest w ogóle bardzo ciekawy temat – mówił pod koniec kwietnia Mentzen.
– Na pewno widzieliście (…) takie czerwone plakaty albo bilboardy, gdzie było napisane PiS = drożyzna. To jest przekaz Platformy w tej sprawie, że PiS odpowiada za drożyznę, za inflację – dodał.
– Oczywiście mamy rozumieć, że jeżeli Platforma przejmie władzę, to ta inflacja magicznie zniknie, bo ona nie pojawia się w wyniku działania różnych mechanizmów ekonomicznych, tylko dlatego, że rządzi PiS – kontynuował jeden z liderów Konfederacji.
Mentzen przypomniał wywiad z Izabelą Leszczyną, „gdzie ona mówi, że jej pomysłem, pomysłem Platformy, na zwalczenie inflacji jest przywrócenie praworządności”.
Inflacja „wzięła się stąd, że od bardzo dawno mieliśmy zaniżone stopy procentowe, mieliśmy to rozdawnictwo (…) mieliśmy kolejne regulacje zwiększające koszty produkcji, mieliśmy całego rynku, nie tylko polskiego, ale i zagranicznego, olbrzymią ilością pustego, świeżo wydrukowanego pieniądza”.
– To były przyczyny, które sprawiły, że mamy wysoką inflację – podsumował Mentzen. – Tusk, który mówi, że chce marszu przeciwko drożyźnie, przeciwko inflacji, mówiący że utrzyma wszystkie programy socjalne PiS-u, mówiący że dołoży darmowe kredyty (…) ten człowiek, który mówi, że będzie pompował inflację tyle, ile będzie miał sił, zaprasza ludzi na marsz przeciwko inflacji – podkreślił Mentzen.
– To już jest taka bezczelność, że nawet Tuska wcześniej bym o to nie podejrzewał – podsumował polityk Konfederacji.
