Rocznica wyborów 4 czerwca. Korwin-Mikke: „Uważam, że Kiszczak wykonał majstersztyk”

Janusz Korwin-Mikke.
Janusz Korwin-Mikke. / Fot. PAP
REKLAMA

34 lata temu odbyły się częściowo wolne wybory parlamentarne, w których 65 procent miejsc w Sejmie mieli zagwarantowanych komuniści, a jedynie 35 procent opozycja. Z tej okazji przypominamy komentarz Janusza Korwin-Mikkego sprzed kilku lat.

34 lata temu, 4 czerwca 1989 r., na mocy porozumień między władzami PRL a częścią opozycji odbyły się częściowo wolne wybory parlamentarne. Zdaniem posła Konfederacji, Janusza Korwin-Mikkego, gen. Czesław Kiszczak „był genialnym manipulatorem”.

REKLAMA

„Kiszczak był genialnym manipulatorem. Wszyscy uwierzyli w komedię Okrągłego Stołu” – pisał cztery lata temu prezes-założyciel partii Nowa Nadzieja.

„Uważam, że Kiszczak wykonał majstersztyk, bo zrobił Okrągły Stół i przekazał władzę swoim agentom. To była komedia odegrana przez ludzi generała Kiszczaka, mająca na celu pozorne oddanie władzy na zasadzie: „Wiele musi się zmienić, żeby wszystko zostało po staremu” – dodawał.

„Niemalże wszyscy uważali, że to była wielka opozycja, tylko ludzie myślący wiedzieli, że to była agentura. Cały Okrągły Stół było to przekazanie władzy od rządu do agentów rządu, do agentów generała Kiszczaka. Generał Kiszczak osobiście i personalnie mianował kto będzie siedział przy Okrągłym Stole” – podkreślał.

Polska nagoniona do socjalizmu

Z kolei już równo dekadę temu założyciel „Najwyższego Czasu!” pisał w felietonie dla naszego pisma, że jest „przeciwko uznaniu dnia tamtych wyborów za święto”.

„W tamtym przecież właśnie dniu Polska, która już-już po ustawie Wilczka wychodziła z socjalizmu, została do niego ponownie nagoniona. I to nie przez PZPR – która już nauczyła się, że socjalizm nadaje się wyłącznie jako hasło na wiece – lecz przez ogłupione masy, sterowane w dodatku przez pazernych, chciwych, skorumpowanych, a często durnych polityków – i chyba jeszcze gorszych związkowców” – twierdził Korwin-Mikke.

„Tyrania Większości nie jest żadną „Wolnością”, lecz tyranią na ogół gorszą niż tyrania Mniejszości. Bądź co bądź gdy rządziła Mniejszość (czyli członkowie PZPR), było nam coraz lepiej: Bierut – Gomułka – Gierek – Rakowski – za każdą zmiana ekipy było coraz mniej socjalizmu, coraz mniej głupoty. Obecnie jest z wyborów na wybory coraz gorzej i głupiej – właśnie dlatego, że tyrańskie rządy sprawuje głupia Większość, w dodatku wodzona za nos przez kliki polityków i szajkę biurokratów” – dodawał.

Korwin-Mikke: Dlaczego 4 czerwca powinien być świętem?

REKLAMA