Polacy atakowali w rosyjskim Biełgorodzie. Polski Korpus Ochotniczy opublikował nagrania [VIDEO]

Polski Korpus Ochotniczy walczący po stronie Ukrainy.
Polski Korpus Ochotniczy walczący po stronie Ukrainy. / Fot. Telegram
REKLAMA

Był to zaszczyt – tak mówią na nagraniu Polacy, którzy brali udział w operacji wojskowej w rosyjskim Biełgorodzie. Polskie władze zaznaczają, by nie utożsamiać najemników z siłami zbrojnymi Rzeczpospolitej Polskiej.

Polski Korpus Ochotniczy, walczący po stronie Ukrainy, opublikował na Telegramie nagrania, w których pokazuje kilka fragmentów z akcji w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim.

REKLAMA

„Wszyscy zadają nam jedno pytanie, czy braliśmy udział w operacji na terenie obwodu Biełgorodzkiego. Odpowiedź jest jednoznaczna, oczywiście, że tak!” — czytamy w telegramowym wpisie oddziału.

Nie wiadomo dokładnie, w której z akcji uczestniczyli Polacy. W ostatnim czasie doszło do ataków partyzanckich przy granicy z Ukrainą, po stronie rosyjskiej. Dotychczas przyznawali się do tego Rosjanie, którzy walczą przeciwko Putinowi. Teraz oficjalnie przyznali się do tego także Polacy z korpusu ochotniczego.

„W akcji wzięła pierwsza grupa szturmowa Korpusu. Wszyscy wrócili z zadania cali i zdrowi. Wyznaczone zadanie wykonano pomyślnie. Możemy wskazać że jako pierwsi, razem z jedną z grup bojowych RDK dotarliśmy do miejsca przeznaczenia. Dla naszego oddziału był to zaszczyt uczestniczyć w tego typu operacji, choćby ze względu na historyczne znaczenie tego typu działań” — pisze Polski Korpus Ochotniczy.

Wcześniej Kreml oskarżał Polaków o udział w akcjach dywersyjnych w obwodzie biełgorodzkim. Wówczas wielu traktowało to jako rosyjską propagandę.

Po tym, gdy światło dzienne ujrzały filmy, a Polski Korpus Ochotniczy oficjalnie przyznał się do udziału w operacjach na terenach Rosji, oświadczenie wydał Stanisław Żaryn, który działa przy ministrze Kamińskim ze służb specjalnych.

„Opisywany w mediach Polski Korpus Ochotniczy nie jest w żaden sposób powiązany z Siłami Zbrojnymi RP ani żadną instytucją RP. Działań polskich ochotników wspierających Ukrainę w walce z Rosją nie należy utożsamiać z władzami RP” – napisał Żaryn.

REKLAMA