Cejrowski OSTRO o członkostwie Polski w UE: „Chcieliśmy buty, za 200 zł, a oni nam sprzedają czapkę peruwiańską za 2 tysiące” [VIDEO]

Wojciech Cejrowski
Wojciech Cejrowski. / foto: screen YouTube: Wojciech Cejrowski
REKLAMA

W rozmowie z redaktorem naczelnym tygodnika „DoRzeczy” Pawłem Lisickim Wojciech Cejrowski mówił m.in. o tym, jakie według społeczeństwa są plusy członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Wyjaśnił, czemu jest to tylko iluzja.

Cejrowski przypomniał, że „jeszcze w czasach 'WC Kwadransa’ było EWG, czy końcówka EWG, to już mówiłem, że mi się to nie podoba”.

REKLAMA

– Potem referendum unijne, napisałem osobną książkę, chociaż nie miałem pieniędzy, wydałem w 2 tysiącach egzemplarzy – „Sól do oka” – żeby wskazywać na to, jaki to jest szatański twór i nie wolno tam wchodzić, to nas zepsuje, porani itd. – dodał.

– Ludzie natomiast byli i są do dzisiaj skupieni, jak pan zada pytanie – teraz jako socjolog się wypowiadam – ale jakie ty masz korzyści z Unii, ty Janie Kowalski osobiście, pierwsza rzecz, która pada zawsze i od początku, jeszcze przed referendum: że mogę podróżować bez paszportów po całej Europie – wskazał.

– I teraz uwaga, jaka znowu swoboda podróżowania? Przecież, wchodząc na samolot tanich linii, czy dowolnych, musisz pokazać jakiś dokument – dowód osobisty albo paszport – bo cię nie wpuszczą do samolotu – zaznaczył Cejrowski.

– W związku z tym, czy naprawdę warto być w Unii z powodu tego, że nie musi to być paszport, tylko może być dowód osobisty? Nie mamy swobody podróżowania takiej, jaką ludzie deklarują, że w Unii to se mogę pojechać tak, jak z Warszawy do Wrocławia. Z Warszawy do Wrocławia też nie możesz bez dokumentów pojechać, jeżeli jedziesz samochodem – wskazał.

– Więc to jest iluzja, ale ludzie deklarują tę iluzję – skwitował.

Dotacje, czyli szatański twór

– Druga rzecz – dotacje. Nikt ludziom nie tłumaczy, jaki to jest szatański twór, który psuje Polskę – mówił dalej.

– Dotacje unijne polegają na tym, że prosisz o forsę na coś, a oni ci mówią, że na to ci nie damy, możemy ci dać na coś innego. Albo potrzebujesz basen, to oni ci mówią, że ale muszą być okna niemieckie w tym basenie, bo taka jest norma europejska – zaznaczył.

– To jest sytuacja szkodliwa. Te wszystkie dotacje ludzie strasznie kochają: o, drogę w gminie Osiek koło Skórcza zbudowali mi z dofinansowaniem z Unii. No ale popatrz na ekonomię. Gdybyśmy tę drogę budowali samodzielnie w gminie Osiek – z pomocą wojewody może, bo gmina Osiek nie da rady, bo za mało rodzin jest – (…) to byłaby tańsza, byłaby dokładnie taka, jakiej my potrzebujemy, nie musielibyśmy się spowiadać z terminów i innych rzeczy i wystawiać tej absurdalnej tablicy – wskazał Cejrowski.

– Natomiast pobudowano nam drogę dużo droższą i wedle standardu unijnego, co jest dla Polski ostatecznie nieopłacalne, bo te pieniądze z Unii to wpłaciła Polska, (…) kto tam jeszcze jest członkiem, wszyscy wpłacają – podkreślił.

– I teraz, żeby to przetłumaczyć na polski: idziemy do Unii, chcemy sobie coś zbudować, co nam pasuje, albo coś kupić. I rozmowa odbywa się tak: Nie kupię panu butów – mówi Unia Europejska – które są panu potrzebne. Ale mogę kupić czapkę. Z tym, że to nie może być taka czapka, jakiej pan potrzebuje, tylko nasza, inna. I musi pan za nią połowę zapłacić – wskazał.

– Chcieliśmy buty, za 200 zł, a oni nam sprzedają czapkę peruwiańską za 2 tys. I musimy tysiaka zapłacić – powiedział. – Dotacje są absolutnie nigdy nieopłacalne. To jest iluzja – skwitował Cejrowski.

REKLAMA