W wyborach regionalnych w Hiszpanii prawdziwym zwycięzcą jest prawicowa partia Vox

Szef partii VOX Abascal Fot. Wikipedia
Szef partii VOX Santiago Abascal. Fot. Wikipedia
REKLAMA

Ostatnie wybory w Hiszpanii i spadek notowań lewicy na szczeblu regionalnym i gminnym, można tłumaczyć jako niechęć wobec rządu premiera Pedro Sancheza. Reakcją Hiszpanów jest wzrost notowań prawicowej partii Vox, która nie boi się podejmować np. tematu imigracji i wydaje się, że może odgrywać coraz większą rolę na scenie politycznej Hiszpanii.

Hiszpania skręciła w prawo w wyborach regionalnych, co zmusiło socjalistyczną władzę do rozwiązania Zgromadzenia Narodowego. Była to bardzo poważna porażka lewicy, która wywołała przedterminowe wybory parlamentarne. Te są zaplanowane już na 23 lipca.

REKLAMA

Socjalistyczna PSOE straciła sześć z dziesięciu regionów. To osobisty cios w samego premiera Sancheza. Regiony autonomiczne mają w Hiszpanii dużą władzę, a sześć utraconych regionów, w tym i stołeczny Madryt, to klęska. Socjaliści stracili miasto Madryt i cały region na rzecz Partii Ludowej.

Lewica straciła Walencję, Sewillę, a Andaluzja niemal całkowicie przeszła pod rządy centroprawicowej Partii Ludowej. Także Aragonia i Saragossa, które były po lewej stronie zmieniły barwy polityczne, a podobna historia dotyczy i Estremadury.

Przesunięcie się Hiszpanii na prawo to efekt kilku czynników. Nieudolności lewicy, coraz bardziej zideologizowanego dyskursu, czy kryzysu gospodarczego. Ostatnio miesięczna inflacja w Hiszpanii należy do najniższych i wyniosła tylko 3,2%, ale rok temu było to już 10% i inflacja bazowa jest wyższa.

Pedro Sanchezowi zaszkodziła też koalicjant, czyli Podemos, skrajnie lewicowa partia. Sanchez podjął kilka decyzji o bardzo poważnych konsekwencjach, takie jak ułaskawienie katalońskich separatystów, skazanych prawomocnie przez hiszpański Sąd Najwyższy. Poprawiał nawet ustawę, aby złagodzić wyroki skazujące polityków.

Rządowi zaszkodziła mocno modyfikacja Kodeksu karnego, która doprowadziła do zmniejszenia wyroków setkom przestępców. Baskijska partia niepodległościowa Bildu, która jest politycznym ramieniem ETA w Kraju Basków, wystawiła w wyborach około czterdziestu kandydatów, którzy zostali skazani za terroryzm, w tym siedmiu skazanych za morderstwa.

Równie ważną sprawą jest wzrost przestępczości i bezsilność władzy wobec napływu imigrantów. Właśnie na tym temacie skorzystała prawicowa partia Vox, bez której coraz trudniej wyobrazić sobie polityczną scenę Hiszpanii. Po lipcowych wyborach może nawet stać się ugrupowaniem rozstrzygającym o przyszłym rządzie.

REKLAMA