Bosak: Największy problem, z którym zostaniemy po rządzie PiS-u, to… [VIDEO]

Krzysztof Bosak. / foto: screen YouTube: Super Express
Krzysztof Bosak. / foto: screen YouTube: Super Express
REKLAMA

Współprzewodniczący Konfederacji Krzysztof Bosak w „Wieczornym Expressie” wskazywał m.in. na zagrożenia, jakie niesie ze sobą polityka migracyjna PiS-u. W ocenie posła, jest to polityka nieroztropna.

– Największy problem chyba, z którym zostaniemy po rządzie PiS-u, to jest to, że oni postanowili przelicytować wszystkie państwa na świecie, jeżeli chodzi o zachęty dla ukraińskiej imigracji do Polski – ocenił Bosak.

REKLAMA

– My, już przed wojną, mając jedną z największych ukraińskich emigracji u siebie, nie powinniśmy dawać najwyższych na świecie zachęt. Żadne państwo unijne, łącznie z najbogatszymi, nie dało równouprawnienia swoich obywateli z każdym, kto przyjedzie z paszportem ukraińskim – wskazał.

– Rząd Morawieckiego, rząd PiS-u to zrobił. I to był ruch nieroztropny, dlatego że rząd powiedział „A”, ale nie jest gotowy na „B” – dodał.

A to „B”, to jest to, że miliony ludzi tutaj pozostaną, wejdą w nasz system, a po kilku latach zapytają o obywatelstwo – wyjaśnił polityk Konfederacji.

W dalszej części programu mówił także o sytuacji na rynku pracy i polityce migracyjnej. – Z tego faktu, że potrzebujemy rąk do pracy, że gospodarka się rozwija, nie wynika w oczywisty sposób, że mamy swój kraj zasiedlić imigrantami, a szczególnie imigrantami z jednego państwa. Chyba, że chcemy wygenerować sobie duży, konkretny problem polityczny – wskazał.

– Jeżeli chcemy, to właśnie taka droga do tego prowadzi. Wybrać jedno państwo, szczególnie takie, z którym mamy częściowo sprzeczne interesy i częściowo sprzeczną politykę historyczną, i powiedzieć: zapraszamy tutaj, wszyscy przyjeżdżajcie, rozdajemy paszporty, rozdajemy przywileje. To jest gotowa recepta na problemy – powiedział Bosak.

– A jak chcemy prowadzić politykę roztropną, to trzeba zastanowić się, ile, z jakiego kierunku, na jakich warunkach, w jakim tempie i czego chcemy wymagać w zamian za wejście na nasz rynek pracy i w nasz system świadczeń społecznych – wyjaśnił.

– Czy ktoś w Polsce w ogóle przeprowadził taką dyskusję? Nie było na ten temat żadnej debaty w Parlamencie (…), żadnej – stwierdził współprzewodniczący Konfederacji.

– Jak minister (Paweł – przyp. red.) Chorąży, chyba w roku 2018, podczas jednej z dyskusji, jak mu się wydawało, niepublicznych, przedstawił założenia polityki migracyjnej rządu Morawieckiego, które polegały na tym, żeby sprowadzać jak najwięcej ludzi z różnych państw do Polski, to został odwołany za swoją prawdomówność, a strategia, którą przygotowywał, polityki migracyjnej, została do dziś ukryta – przypomniał.

– Ukryta została. Tak się przestraszyli reakcji społecznej na to, co faktycznie robią, bo PiS jest niestety partią wielkich hipokrytów, którzy zupełnie co innego mówili w kampanii, mówią w mediach a co innego robią – skwitował Bosak.

REKLAMA