Szymon Marciniak przerywa milczenie i komentuje aferę. „Mali ludzie bez honoru i ambicji”

Szymon Marciniak.
Szymon Marciniak. / foto: PAP
REKLAMA

Sędzia Szymon Marciniak postanowił skomentować aferę, jaką wywołało lewackie Stowarzyszenie Nigdy Więcej swoim donosem do UEFA.

Marciniak, który ostatecznie w minioną sobotę sędziował finał Ligi Mistrzów i zaprezentował się świetnie, w czwartek poprowadził mecz IV ligi w Bełchatowie. Dlaczego tam? Właśnie w Bełchatowie Marciniak ponad dekadę temu debiutował jako sędzia w Ekstraklasie, gdy tamtejszy GKS grał jeszcze w najwyższej klasie rozgrywkowej.

REKLAMA

Przed meczem sędzia wyszedł do dziennikarzy i postanowił skomentować aferę, jaką wywołało Stowarzyszenie Nigdy Więcej. Lewactwu nie spodobało się, że Marciniak wystąpił na konferencji biznesowej „Everest” organizowanej przez Sławomira Mentzena, na której jednak nie było żadnego nawiązania do polityki.

Dotychczas Marciniak nie zabierał głosu w tej sprawie – wydał jedynie dwa oświadczenia. Drugie było dla niego upokarzające, w którym po stokroć przepraszał „wszystkich urażonych” i tłumaczył, że nie jest wielbłądem. Musiał je wydać, chcąc sędziować finał Ligi Mistrzów.

Marciniak o donosie Nigdy Więcej

Niespodziewanie przerywam ciszę medialną, ale czas w końcu definitywnie załatwić tę sprawę – powiedział przed meczem w Bełchatowie Marciniak.

Wiem, gdzie byłem. Byłem na spotkaniu biznesowym. Nie miało to nic wspólnego z polityką. Zawsze trzymałem się od niej z dala. Czy w ogóle w ostatnich latach ktoś wyliczył, ile razy byłem w hospicjum? Ile razy odwiedziłem szpitale, domy dziecka, zakłady karne? Nie – kontynuował.

Nauczyłem się już, że życie nie zawsze jest fair. Tam, gdzie byłem, nie zrobiłem nic złego. Ci, którzy podejrzewają, że było inaczej, są małymi ludźmi bez honoru i ambicji – zakończył Marciniak. Jego słowa cytuje portal sport.pl.

Jak sędzia Marciniak u(po)korzył się przed UEFĄ

REKLAMA