Władza nie ma za grosz wstydu. Rzecznik rządu Piotr Müller twierdzi, że jeśli tylko PiS wygra wybory, to zreformuje sądownictwo. Najwyraźniej osiem lat to za mało…
Müller, goszcząc w Programie Pierwszym Polskiego Radia, ogłosił, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość zdobędzie władzę na III kadencję po jesiennych wyborach parlamentarnych, to zreformuje wymiar sprawiedliwości.
– Tak, chcemy przygotować, właściwie jest w dużej mierze zarysowana, ale chcemy kompleksową reformę sądownictwa przeprowadzić – powiedział.
Dopytywany, czy zamierzają to zrobić jeszcze raz od nowa, rzecznik rządu powiedział, że „najprawdopodobniej tak trzeba będzie zrobić”.
– Mówimy o kompleksowej reformie po to, aby przede wszystkim sprawy były szybciej rozpatrywane. W tej chwili w niektórych obszarach udało się to poprawić, ale w wielu wymaga to jeszcze dużej korekty – stwierdził Müller.
Na pytanie, kto byłby autorem tej kompleksowej reformy, rzecznik rządu odpowiedział: – Tutaj oczywiście cały obóz Zjednoczonej Prawicy musi nad tym pracować.
– Różne są koncepcje, ale wspólnie myślę, że jesteśmy w stanie wypracować taki projekt – podkreślił Müller.
Dopytywany, czy wypracować wspólnie z ministrem sprawiedliwości, liderem Suwerennej Polski Zbigniewem Ziobrą, rzecznik rządu powiedział: – Tak, również ze Zbigniewem Ziobro. Oczywiście.
Trzeba mieć niezwykły tupet, by po ośmiu latach rządów, gdy wymiar sprawiedliwości został sparaliżowany, w wielu segmentach rozwalony, ogłaszać teraz jego którąś z kolei reformę. Reformę reformy, która reformuje reformę.
PiS miał na to 8 lat, Ziobro tak długo, jak nikt po 1989 roku odpowiadał za polskie sądownictwo. Najwyraźniej za krótko…