Ogromna tragedia. Nie żyje lokalny polityk

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: PAP
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: PAP
REKLAMA

Intensywne walki wojsk rządowych z paramilitarnym ugrupowaniem Siły Szybkiego Wsparcia (RSF) i jego sojusznikami wstrząsneły w środę wieloma miastami na zachodzie Sudanu. Lokalne źródła podały, że gubernator stanu Zachodni Darfur został zabity.

Według fragmentarycznych i niepełnych informacji, jakie docierają z Sudanu, trwająca tam od połowy kwietnia wojna domowa między armią rządową i siłami RSF trwa w rejonie stolicy – Chartumu oraz na zachodzie kraju, zwłaszcza w Darfurze i Kordofanie.

REKLAMA

W środę zginął gubernator stanu Darfur Zachodni Chamis Abbakar – poinformowało cytowane przez Reutera zbrojne ugrupowanie, którym dowodził. Według źródeł rządowych zabili go bojownicy RSF po tym jak oskarżył to ugrupowanie i jego sojuszników o zbrodnię ludobójstwa.

„Cywile zabijani są systematycznie, ginie ich bardzo, bardzo wielu” – powiedział wcześniej Abbakar telewizji Al-Hadath i wezwał do międzynarodowej interwencji w Sudanie.

Według organizacji pozarządowych, tylko w stolicy Darfuru Zachodniego, El Geneina, od początku wojny zginęło 1100 cywilów. Źródła ONZ szacują, że od początku wojny domowej ponad 2 mln osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów a 530 tys. szukało schronienia w sąsiednich krajach.

REKLAMA