W oparach absurdu. Lokalne władze będą mogły wprowadzać ograniczenia prędkości, by „walczyć ze smogiem”

Jeszcze trochę takiej
Jeszcze trochę takiej "polityki" i w Europie skończą się samochodowe przejażdżki dla przyjemności. / Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
REKLAMA

Po raz pierwszy we Włoszech władze regionów mogą zredukować dozwoloną prędkość na autostradach i drogach ze względu na „ochronę środowiska”, czyli po to by zmniejszyć poziom smogu. Umożliwia to jeden z zapisów dekretu, który wszedł w życie.

Nowe uprawnienia daje władzom regionów dekret, który ma pomóc zamknąć zastosowane wobec Włoch procedury dotyczące naruszenia przepisów UE.

REKLAMA

Jedna z tych procedur dotyczy przekroczenia dopuszczalnego limitu pyłu zawieszonego PM10 , czyli głównego składnika smogu. W przypadku braku działań normatywnych ze strony rządu, Włochom groziłoby postępowanie przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej i kary finansowe.

Aby do tego nie dopuścić, w sytuacji, gdy konieczne okaże się ograniczenie emisji szkodliwych substancji w powietrzu będących rezultatem ruchu drogowego, na mocy dekretu władze regionów mogą nakazać zmniejszenie dopuszczalnej prędkości pojazdów, także na stałe.

– Pomyślmy o okresie jesiennym i zimowym, kiedy poziom smogu jest bardzo wysoki. To władze regionalne będą miały obowiązek wprowadzić ograniczenie prędkości po to, by zredukować poziom smogu, zwłaszcza w wielkich miastach Niziny Padańskiej, nękanych przez przekraczający normy poziom szkodliwych substancji – powiedział komendant straży miejskiej w Weronie Luigi Altamura.

Tak w wypowiedzi dla agencji informacyjnej Agi odniósł się do sytuacji dużych miast na północy Włoch.

REKLAMA