Korwin-Mikke o ambasadorze USA: nurza w g***ie flagę USA. Wysoki oficer Frontu Walki z Normalnym Społeczeństwem

Ambasador LGBT-USA marek Brzezinski ze swoimi pracownikami na hedonistycznej paradzie w Warszawie. Foto: tter
Ambasador LGBT-USA marek Brzezinski ze swoimi pracownikami na hedonistycznej paradzie w Warszawie. Foto: tter
REKLAMA

W sobotę 17 czerwca ulicami Warszawy przeszła tzw. „parada równości”. W tęczowym pochodzie wziął udział ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce – Mark Brzeziński.

Pochód otwierała platforma organizatorów. Na jego czele byli także inicjatorzy marszów równości w innych polskich miastach oraz w Kijowie, przedstawiciele społeczności ukraińskiej w Polsce i dyplomaci.

REKLAMA

W przemarszu wzięli też udział politycy Lewicy, którzy również mieli swoją platformę, i reprezentanci różnych firm. Imprezę zabezpieczyły duże siły policji.

Wśród uczestników parady był także ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski, który niósł flagę swojego kraju.

– Ambasada USA jest tutaj, ponieważ Stany Zjednoczone bronią równości. Bronimy równości na całym świecie, w tym w Polsce – powiedział.

Pojawienie się amerykańskiego dyplomaty na tzw. „paradzie równości” skomentował w swoich mediach społecznościowych założyciel Najwyższego Czasu! i współzałożyciel Konfederacji – Janusz Korwin-Mikke.

„JE Marek Brzezinski nurza w g***ie flagę USA. Przeciętny Polak myśli o Nim: Debil skończony! A ja mówię: Nie! To wysoki oficer Frontu Walki z Normalnym Społeczeństwem. Doskonale wie, z czym walczy. Nie wie tylko, że gdyby ONI wygrali, to nastąpiłby koniec naszej cywilizacji” – napisał na Twitterze prawicowy polityk.

REKLAMA