
W sobotę 17 czerwca ulicami Warszawy przeszła tzw. „parada równości”. W tęczowym pochodzie wziął udział ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce – Mark Brzeziński.
Pochód otwierała platforma organizatorów. Na jego czele byli także inicjatorzy marszów równości w innych polskich miastach oraz w Kijowie, przedstawiciele społeczności ukraińskiej w Polsce i dyplomaci.
W przemarszu wzięli też udział politycy Lewicy, którzy również mieli swoją platformę, i reprezentanci różnych firm. Imprezę zabezpieczyły duże siły policji.
Wśród uczestników parady był także ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski, który niósł flagę swojego kraju.
– Ambasada USA jest tutaj, ponieważ Stany Zjednoczone bronią równości. Bronimy równości na całym świecie, w tym w Polsce – powiedział.
Dziś wraz z moimi kolegami i koleżankami z Misji USA wzięliśmy udział w Paradzie Równości w Warszawie. Jesteśmy dumni z bycia sojusznikami społeczności LGBTQI+ oraz wspierania ruchu na rzecz równości. pic.twitter.com/DP1pg57o4r
— Ambasador Mark Brzezinski (@USAmbPoland) June 17, 2023
Pojawienie się amerykańskiego dyplomaty na tzw. „paradzie równości” skomentował w swoich mediach społecznościowych założyciel Najwyższego Czasu! i współzałożyciel Konfederacji – Janusz Korwin-Mikke.
„JE Marek Brzezinski nurza w g***ie flagę USA. Przeciętny Polak myśli o Nim: Debil skończony! A ja mówię: Nie! To wysoki oficer Frontu Walki z Normalnym Społeczeństwem. Doskonale wie, z czym walczy. Nie wie tylko, że gdyby ONI wygrali, to nastąpiłby koniec naszej cywilizacji” – napisał na Twitterze prawicowy polityk.
JE Marek Brzezinski nurza w g***ie flagę USA.
Przeciętny Polak myśli o Nim: Debil skończony!
A ja mówię: "Nie! To wysoki oficer Frontu Walki z Normalnym Społeczeństwem. Doskonale wie, z czym walczy. Nie wie tylko, że gdyby ONI wygrali, to nastąpiłby koniec naszej cywilizacji". https://t.co/J6bS9QTEWy— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) June 17, 2023