Nie żyje amerykański raper o pseudonimie Big Pokey. 45-latek zemdlał podczas koncertu. Lekarzom nie udało się go uratować.
– Big Pokey zmarł 18 czerwca 2023 roku. Był bardzo kochany przez rodzinę, przyjaciół i wiernych fanów – przekazała mediom menedżerka rapera.
Big Pokey miał zaledwie 45-lat. Nagranie z jego omdlenia krąży już po Internecie, a fani nie mogą uwierzyć, że muzyk nie żyje.
Nie wiadomo, co dokładnie się stało. Artysta zemdlał podczas wykonywania jednego ze swoich utworów.
Służba medyczna obecna na koncercie od razu pojawiła się, by udzielić mu pomocy. Następnie obecny na miejscu policjant przewiózł go do szpitala.
Lekarze byli jednak bezradni i rapera nie udało się uratować. Swoje kondolencje bliskim muzyka złożyło wiele osób z branży muzycznej.
And just like that ! we’ve just a witness a man taking his last breath and being on the other side of eternity. Heaven and Hell is real! Where do you want to end up? #repent #BigPokey #Prayers 🙏🏾♥️ pic.twitter.com/xWK4GKCpTH
— Lady Di 👑 (@opgevent1) June 18, 2023
Polski raper zatrzymany. W tle przemyt 5 ton narkotyków, 300 mln złotych i broń maszynowa