Portal money.pl napisał, że Polska zadłuża się u Korei Południowej na ogromną kwotę. Informację dementuje minister finansów Magdalena Rzeczkowska.
„Polska zaciągnęła w Korei Południowej kredyt wysokości 76 mld zł na zakup sprzętu wojskowego. To dwukrotność rocznych wydatków majątkowych MON. Szef resortu obrony nie chce udzielić w tej sprawie informacji i odsyłał do Banku Gospodarstwa Krajowego. Ten zaś zasłania się tajemnicą bankową” – podał portal money.pl.
– Wypada mi sprostować: całą politykę w zakresie zakupów zbrojeniowych i finansowania sił zbrojnych i politykę obronną realizujemy zgodnie z ustawą o obronie ojczyzny. Te postanowienia ustawy z jednej strony obligują nas do zapewnienia w budżecie państwa poziomu 3 proc. PKB wydatków zbrojeniowych. To są pieniądze przeznaczone na rozwój polskiej armii, bo poprawa obronności to nie tylko zakup sprzętów zbrojeniowych, ale też rozbudowa liczebności armii i modernizacja – oświadczyła minister Rzeczkowska na antenie Polskiego Radia 24.
– Natomiast dodatkowo funkcjonuje fundusz wsparcia sił zbrojnych. W ramach tego funduszu mamy ok. 1 proc. dodatkowych zaplanowanych wydatków – wskazała polityk.
Minister stwierdziła, że fundusz daje szerokie narzędzia do finansowania zakupów w zbrojeniówce, które realizowane są m.in. w USA i Korei Płd.
– Realizujemy zawarte kontakty, już uzgodnione, podpisane umowy – wskazała minister.
Polityk tłumaczyła, że ich finansowanie odbywa się poprzez „wykorzystywanie różnych mechanizmów, rynkowych, pozarynkowych”.
– Dotyczy to również zakupów koreańskich, natomiast nie ma tam mowy o dodatkowym kredycie, dodatkowej pożyczce. Rozmawiamy o zawartych kontraktach – wskazała Rzeczkowska w Polskim Radiu.
