Wielka Brytania utrzyma sankcje przeciw Rosji, dopóki nie wypłaci ona odszkodowań Ukrainie

Polacy Brexit prawa socjalne
Zdjęcie ilustracyjne. / fot. Flickr: Paloma Badenes
REKLAMA

Brytyjski rząd ogłosił w poniedziałek wprowadzenie przepisów, które umożliwią utrzymanie sankcji nałożonych na Rosję do czasu wypłacenia przez nią odszkodowań Ukrainie. Ułatwią one również przekazywanie zamrożonych aktywów rosyjskich na odbudowę Ukrainy.

Jak wyjaśniono w wydanym komunikacie, nowe przepisy umożliwią rządowi utrzymanie sankcji poprzez zmianę ich celów – będą one mogły być również stosowane do promowania wypłaty odszkodowań przez Rosję.

REKLAMA

„Podczas gdy Ukraina nadal broni się przed inwazją Rosji, straszliwe skutki wojny Putina są oczywiste. Potrzeby Ukrainy w zakresie odbudowy są – i będą – ogromne. Dzięki naszym nowym środkom wzmacniamy brytyjskie podejście do sankcji, potwierdzając, że Wielka Brytania jest gotowa użyć sankcji, aby zapewnić, że Rosja zapłaci za naprawę kraju, który tak lekkomyślnie zaatakowała. Będziemy wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne, aby odbudowała się po rosyjskiej agresji i położyła podwaliny pod dobrze prosperujący naród” – oświadczył minister spraw zagranicznych James Cleverly.

Brytyjski rząd poinformował też, że objęci sankcjami Rosjanie, którzy twierdzą, iż wspierają Ukrainę, będą teraz mieli nowy sposób na przekazanie zamrożonych funduszy na odbudowę Ukrainy. „Będzie to dobrowolny proces, w ramach którego osoby objęte sankcjami mogą ubiegać się o uwolnienie środków w wyraźnym celu wsparcia odbudowy Ukrainy. Nie będzie przymusu wobec osób fizycznych, aby zachęcić je do przekazania środków, ani żadnej oferty złagodzenia sankcji w zamian za dokonanie darowizny” – napisano w komunikacie, dodając, że mechanizm dokonywania tych darowizn zostanie ogłoszony w późniejszym terminie.

Od czasu inwazji na Ukrainę w lutym zeszłego roku Wielka Brytania zamroziła rosyjskie aktywa na kwotę ponad 18 miliardów funtów i nałożyła sankcje na ponad 1550 osób fizycznych i innych podmiotów z Rosji.

(PAP)

REKLAMA