Brukselskie władze kasują klauzulę sumienia. „Nie będzie przeszkodą dla kobiet, które chcą dokonać aborcji w szpitalu”

Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
REKLAMA

Brukselskie szpitale zostały zobowiązane przez władze stołecznego regionu Brukseli do zajęcia się wszystkimi wnioskami o aborcję, ogłosili w poniedziałek Elke Van Den Brandt i Alain Maron, brukselscy ministrowie odpowiedzialni za zdrowie.

Politycy tłumaczyli na konferencji prasowej, iż w praktyce oznacza to, że szpital będzie teraz musiał odpowiedzieć na każdą prośbę o zabicie nienarodzonego dziecka – albo wykonując „zabieg” na miejscu, albo oferując pomoc w znalezieniu innej placówki, która dokona aborcji.

REKLAMA

– Indywidualna klauzula sumienia lekarza nie będzie przeszkodą dla kobiet, które chcą dokonać aborcji w szpitalu – powiedział minister Alain Maron.

– Każda kobieta musi mieć swobodę dysponowania swoim ciałem. To nie do przyjęcia, żeby w 2023 roku w Brukseli kobiecie odmówiono aborcji w szpitalu – grzmiał Maron, który jest politykiem lewicowej partii Ecolo wchodzącej w skład koalicji rządzącej Brukselą.

Tymczasem, jak wynika z najnowszych badań, liczba aborcji w Belgii spadła w ciągu ostatnich lat o 15 proc. i obecnie wynosi ok. 17 tys. rocznie. Z raportu Komisji Oceny Ustawy o Dobrowolnym Przerywaniu Ciąży (IVG), który obejmuje lata 2020 i 2021 r., wynika również, że proporcjonalnie największa liczba „zabiegów” wykonywana jest w Brukseli.

REKLAMA