Ogromny pomór kotów w Polsce. Weterynarze nie wiedzą, co się dzieje

Dwa koty. / Zdjęcie ilustracyjne: Jacek Adamczyk/NCzas
Dwa koty. / Zdjęcie ilustracyjne: Jacek Adamczyk/NCzas
REKLAMA

W Polsce pojawił się w ostatnim czasie problem pomoru kotów. Koty domowe, wychodzące i wolno żyjące zaczęły padać z powodu problemów oddechowych i neurologicznych.

„Uwaga! Bardzo ważna informacja!” – taki wpis pojawił się na stronie FB Weterynarz Chełm.

REKLAMA

„W ostatnich dniach na terenie całej Polski pojawiły się liczne przypadki zgonów kotów z objawami duszności i zaburzeniami neurologicznymi. Choroba ma przebieg ostry, śmierć następuje w ciągu 24 godzin, dotychczas żaden pacjent nie przeżył” – czytamy dalej.

U chorujących kotów zaobserwowano następujące objawy: otępienie, sztywność kończyn, duszność, różną wielkość źrenic, źrenice niereagujące na światło, drgawki oraz ataki padaczkowe.

„Koty wykazujące podobne objawy powinny być pilnie skonsultowane z lekarzem weterynarii. Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności – nie wychodzimy na spacery, nie wypuszczamy kotów” – informuje na swojej stronie weterynarz.

„Chorują koty domowe i wychodzące, młode i starsze, miejskie i na wsiach. Na chwilę obecną nie wiemy, jaka jest przyczyna, leczymy pacjentów objawowo. Ponieważ podejrzenie pada na wirusa ptasiej grypy, proszę zaprzestać podawania surowego mięsa, szczególnie drobiowego” – pisze ekspert.

Podobny komunikat zamieścił jeden z gabinetów weterynaryjnych w Olsztynie na Warmii:

„Drodzy właściciele, jesteśmy w stałym kontakcie z lekarzami z całej polski. Niestety na ten moment ciężko cokolwiek powiedzieć więcej. Prosimy czujnie obserwować swoje zwierzaki, a w razie niepokojonych objawów jak najszybciej zjawić się u lekarza weterynarii. Naszym jedynym celem jest ustalenie przyczyny większej liczby zachorowań kotów. Bardzo prosimy zachować szczególną ostrożność, zdrowie kotów jest w tym momencie najważniejsze. Prosimy również pamiętać o wytycznych Powiatowego lekarza weterynarii” – czytamy.

REKLAMA