Chcesz kupić jedno jajko? TAM musisz mieć paszport!

Rosyjski paszport i jajko
Rosyjski paszport i jajko. Zdjęcie ilustracyjne / foto: Wikmedia, MediaPhoto.Org, CC BY 3.0 / Pixabay (kolaż)
REKLAMA

Mieszkańcy rosyjskiej Czukotki, żeby kupić choć jedno jajko, muszą pokazać paszport. Skarżą się też na nadzwyczajnie wysokie ceny w sklepach, niski poziom usług medycznych i niszczenie środowiska.

Władze Czukotki uzasadniają ograniczenia niewielkimi dostawami. Sklepowa sprawdza, czy posiadacz jest zameldowany na Czukotce – i tylko taki klient może kupić kilka jajek.

REKLAMA

Gubernator zapewnił, że nowa ferma drobiu w miejscowości Bilibino zaspokoi wszystkie potrzeby mieszkańców, ale na razie wciąż nie działa. W przyszłym tygodniu dostawy jaj do miasteczka liczącego 6 tys. mieszkańców wzrosną z 20 kartonów do… 35 kartonów.

Ponadto władze zwiększą dotacje na produkty „ważne społecznie”, które szybko się kończą i są drogie. Arktyczna Czukotka to jeden z najwartościowszych przyrodniczo regionów świata. Jest dwa razy większa od Polski, a zamieszkuje ją niecałe 48 tysięcy ludzi.

Przez lata sowieckiej i rosyjskiej władzy koncerny górnicze wydobywające ropę, złoto, platynę, miedź czy uran zniszczyły i zatruły duże tereny tego arktycznego półwyspu.


Tekst ukazał się w segmencie Postępy Postępu w numerze 25-26 (2023) „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.


 

REKLAMA