Program Konfederacji: mało radykalny i asekuracyjny, ale… kierunek właściwy [ANALIZA]

Konwencja wyborcza Konfederacji, podczas której zaprezentowano program pt.
Konwencja wyborcza Konfederacji, podczas której zaprezentowano program pt. "Konstytucja Wolności". / Fot. Biuro prasowe Konfederacji
REKLAMA

Program jest zbyt mało radykalny i za bardzo asekuracyjny. Ogólny kierunek postulowanych zmian jest dobry, ale trzeba pamiętać, by traktować to jako krok w kierunku państwa wolnościowego, a nie jego realizację – ocenia zaprezentowany podczas sobotniej konwencji Konfederacji program wyborczy redaktor Radosław Piwowarczyk.

Konfederacja zaprezentowała program wyborczy pt. „Konstytucja Wolności”, a hasło przewodnie nadchodzącej kampanii to „Tak chcemy żyć”. Podczas sobotniej konwencji wyborczej przedstawiono propozycje i pomysły na zmianę Polski. Na ponad 100 stronach rozpisano, co i jak należy zrobić. Główne tematy to m.in. proste i niskie podatki, skuteczna polityka unijna, bon edukacyjno-opiekuńczy, bezpieczeństwo żywnościowe, bezpieczne granice, Polska pełna energii, Mieszkania tańsze o 30%, rozbicie monopolu NFZ.

REKLAMA

O głębszą analizę programu Konfederacji, z punktu wolnościowego, pokusił się redaktor NCZAS.COM Radosław Piwowarczyk.

Obniżka podatków i tańsze mieszkania

Jak wskazał, najbardziej szczegółowo przygotowano program mieszkań tańszych o 30%. Przewijają się w nim takie sformułowania, jak: liberalizacja przepisów, likwidacja opłat, brak wymogu. Do tego: uwolnienie obrotu nieruchomościami, ograniczenie kompetencji organizacji ekologicznych, odrzucenie systemu ETS oraz cła węglowego CBAM.

Konfederacja proponuje także związanie kwoty wolnej od podatku z płacą minimalną i wprowadzenie liniowego PIT-u 12%. „Niby fajnie, poza tym, że płaca minimalna jest szkodliwa, a PIT trzeba zlikwidować. Zmiany te idą w dobrym kierunku, ale jak dla mnie są zbyt zachowawcze” – komentuje red. Piwowarczyk.

Do pozytywów zalicza także zwolnienie lokat i obligacji z podatku Belki czy likwidacja 15 drobnych podatków. Docenia także postulat dobrowolnego ZUS-u dla przedsiębiorców, ale jednocześnie pyta: „A dlaczego tylko dla przedsiębiorców? Kierunek dobry, ale znów zbyt zachowawczo”.

Kolejne propozycje, które podkreśla Piwowarczyk, to „redukcja podatku VAT, akcyzy, opłaty paliwowej i likwidacja opłaty emisyjnej, co ma obniżyć cenę paliwa o prawie 2 zł/litr”.

Następnie mamy VAT na energię 0%, likwidację VAT i CIT dla kopalń oraz akcyzy, VAT na drewno opałowe do 0%. „Ponownie dostajemy drobne propozycje w słusznym kierunku” – podkreśla.

Minusy programu Konfederacji

Żeby nie było zbyt cukierkowo, redaktor NCZAS.COM znajduje także minusy. „Konfederacja nie postuluje już, jak kiedyś prawica wolnościowa, opuszczenia UE, ale proponuje w jej ramach stosowanie prawa weta, zwiększenie liczby polskich urzędników wysokiego i średniego szczebla w instytucjach unijnych, zaskarżanie sprzecznych z traktatami aktów prawnych do trybunałów, a także zbudowanie przy premierze jakiegoś prawniczego ośrodka analitycznego. Propozycje Konfederacji w tym zakresie są skrajnie umiarkowane i naiwne” – uważa.

Jako skrajnie antywolnościową uznaje także propozycję Konfederacji, aby nabycie gruntu rolnego przez podmiot zagraniczny miałoby być możliwe jedynie pod warunkiem uzyskania zezwolenia wydawanego przez rząd. Piwowarczyk podkreśla, że rządowa kontrola tego typu transakcji nie powinna mieć miejsca.

Do minusów zalicza też rozwinięcie dyplomacji handlowej w postaci radców rolnych. „Nie zostało sprecyzowane, czym mieliby się zajmować, ale wydaje się, że tym, czym państwo w ogóle nie powinno” – pisze Piwowarczyk.

Konkurencja rynkowa w systemie edukacji i służby ochrony zdrowia

Piwowarczyk przeanalizował także propozycje w kwestii zmiany systemu edukacji czy służby ochrony zdrowia. Konfederacja chce wprowadzić bon edukacyjno-opiekuńczy i zdrowotny, który miałby działać na zasadzie rynkowej konkurencji.

„Stricte wolnościowymi propozycjami byłaby oczywiście prywatyzacja edukacji i ochrony zdrowia. Oba postulaty Konfederacji są jednak i tak radykalną, dobrą zmianą, w porównaniu z tym, co mamy teraz” – komentuje Piwowarczyk.

Dalej wymienia postulaty w postaci zatrzymania nieuczciwej konkurencji z Ukrainy i podkreśla, że wolny rynek musi być oparty na równych zasadach.

Konfederacja stanowczo odrzuca Krajowy Plan Strategiczny i nowe zasady Wspólnej Polityki Rolnej zbudowanej na założeniach Europejskiego Zielonego Ładu. Jest to sprzeciw wobec eko-wariactw ingerujących w nasze życie.

Do plusów programu Konfederacji red. Piwowarczyk zalicza zakaz wejścia na teren gospodarstw rolnych dla organizacji antyhodowlanych czy prawo wybudowania na własnej ziemi dowolnych budynków potrzebnych do produkcji prowadzonej w danym gospodarstwie. Oba te pomysły idą w dobrym kierunku, wzmocnienia prawa własności.

Prawo do broni

Konfederacja opowiedziała się także w kwestii dostępu do broni. Minusem, wg Piwowarczyka, jest postulat prawa do posiadania broni myśliwskiej dla rolnika, który prawicowe ugrupowanie tłumaczy jako „jasne i obiektywne kryteria przyznawania pozwolenia na broń”.

„Z początku postulat może wydawać się rozsądny, ale oznacza to, że dalej będą istniały pozwolenia, które ktoś będzie przyznawał. Każdy obywatel powinien mieć prawo do broni, którego może pozbawić jedynie sąd!” – pisze Piwowarczyk.

Dalej mamy postulat rozproszenia rejestru prywatnych posiadaczy broni. „Takie rozwiązanie ma pewien sens, jednak zasadniczo państwo w ogóle nie powinno prowadzić takiego spisu” – ocenia redaktor „Najwyższego Czasu!”.

Konfederacja chce także rozbudowania sieci strzelnic oraz finansowania i organizowania szkoleń i zawodów. „Nie jest to coś, czym powinno zajmować się państwo. Z drugiej strony mamy rozsądny postulat poszerzenia oferty dobrowolnych szkoleń dla cywilów” – podkreśla Piwowarczyk.

Wojsko

Kolejny z punktów w programie Konfederacji to zwiększenie liczby żołnierzy zawodowych. „W wolnościowej wizji państwa powinno ono zajmować się przede wszystkim bezpieczeństwem, a Polska armia potrzebuje wzmocnienia. Nie wiem jednak, czy akurat zwiększanie liczby żołnierzy jest słusznym kierunkiem” – zastanawia się Piwowarczyk.

Pomysłem Konfederacji na energetykę jest pozwolenie rynkowi na rozstrzygnięcie, które inwestycje są bardziej opłacalne. W tym obszarze zwyciężyło zatem podejście stricte wolnorynkowe.

„Nie są to z pewnością wszystkie propozycje Konfederacji, skupiłem się konkretach i tym, co wydawało mi się najważniejsze, celowo pomijając życzeniowe hasła. Wnioski? Moim zdaniem program jest zbyt mało radykalny i za bardzo asekuracyjny. Ogólny kierunek postulowanych zmian jest dobry, ale trzeba pamiętać by traktować to jako krok w kierunku państwa wolnościowego, a nie jego realizację” – podsumowuje Piwowarczyk.

REKLAMA