Nie żyje pilot małego samolotu, który w środę wieczorem rozbił się w pobliżu Sławska w woj. zachodniopomorskim. Z informacji przekazanych przez policję wynika, że maszyna, która rozbiła się w tym miejscu, to dwupłatowiec.
Do tragedii doszło w środę wieczorem w województwie zachodniopomorskim. Pilotowany przez 60-latka dwupłatowiec rozbił się w okolicach Sławska na prywatnym terenie. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna miał spore doświadczenie w awiacji, ponieważ był oblatywaczem.
Według informacji podawanych przez lokalny portal obserwatorlokalny.pl wynika, że kontakt z pilotem utracono w środę około godz. 20.00. Wówczas też wszczęto poszukiwania, ponieważ zaistniało podejrzenie, że samolot mógł się rozbić.
W poszukiwania zaangażowanych było pięć zastępów straży pożarnej i policja. Przypuszczenia niestety się potwierdziły. Znaleziono wrak maszyny, a w nim ciało pilota. Mężczyzna nie przeżył katastrofy.
Według nieoficjalnych informacji podawanych przez lokalne media, samolot był remontowany, zaś lecący nim 62-latek posiadał duże doświadczenie jako oblatywacz.
Przyczyny i okoliczności wypadku ma wyjaśnić Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.