Impact w Polskę

Impact'23.
Impact'23. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: screen YouTube: Polska Agencja Prasowa / Polish Press Agency
REKLAMA

Idzie nowe. To, co stare, upada w proch starte przez nieubłaganą machinę postępu. Ale nie trwóżmy się, bo oto nasza Ojczyzna, przez wieki trzymana w zacofaniu przez nasz własny obskurantyzm, wybija się na nowoczesność i dołącza do liderów globalnego postępu. W dniach 11 i 12 maja odbyła się wiekopomna impreza Impact’23.

Obecni byli tam Pan Premier, Pan Minister Zdrowia i wielu innych przedstawicieli rządu oraz spółek i innych agend państwowych. Kogóż poza tym tam nie było! Znamienici goście z kraju i ze świata: Pan Ambasador Brzeziński; przedstawiciele firm z branży Big Tech, Big Pharma, sztucznej inteligencji, marketingu i zarządzania; korporacje z branży bankowości i finansów; wybitne firmy medialne i rozrywkowe; technologie żywności; ochrona zdrowia; uczelnie wyższe; fundusze inwestycyjne; naukowcy i wizjonerzy; sportowcy, artystki, aktywiści i aktywistki; przedstawiciele samorządów – by tylko wymienić tych najważniejszych.

REKLAMA

Ze strony internetowej Impactu dowiadujemy się, że w ciągu dwóch dni odbyło się ponad 200 wystąpień, na ośmiu scenach wystąpiło ponad 600 mówców, poruszając zagadnienia pogrupowane w 23 obszary tematyczne, a ogółem w imprezie wzięło udział 4869 osób.

Prestiż i splendor

Samo wydarzenie przedstawia się na swojej stronie w taki sposób: „Impact’23 to najbardziej prestiżowe wydarzenie gospodarczo-technologiczne w Europie Środkowo-Wschodniej, w którym udział biorą topowi managerowie z największych globalnych firm, decydenci polityczni, regulatorzy, wybitni naukowcy oraz światowej klasy eksperci oraz mówcy. Impact’23 to rozmowy i warsztaty skoncentrowane na analizie przyszłych i dokonujących się zmian społecznych oraz gospodarczych – tutaj poznasz najważniejsze wnioski z najnowszych raportów i analiz rynkowych prowadzonych przez najbardziej prestiżowe instytucje badawcze z Polski i Świata”.

Dalej o kuratorach ścieżek tematycznych czytamy, co następuje:

„Eksperci w swoich dziedzinach. Pionierzy, którzy wyznaczają kierunki rozwoju dla swoich branż. Liderzy, którzy definiują przyszłość. Praktycy, ale przede wszystkim pasjonaci tego czym się zajmują”.

Materia wydarzenia została podzielona na następujące ścieżki tematyczne: cyfrowa przyszłość; przemysł 5.0; społeczeństwa przyszłości; zielona ekonomia; zrównoważona moda; energia (zielona oczywiście); mobilność (elektro oczywiście); urbanizacja przyszłości; ochrona zdrowia; zdrowie psychiczne i dobrostan; technologie żywności; marketing sportowy; sztuka przywództwa; kultura i sztuka; wzmocnienie kobiet; cyfrowi konsumenci; odbudowa Ukrainy; globalna ekonomia i finanse; inżynieria finansowa; cyfrowy handel; ochrona i bezpieczeństwo cyfrowe; manifest designu; przedsiębiorczość i innowacje.

Gościem specjalnym była światowej sławy amerykańsko-izraelska aktorka, reżyserka i aktywistka, walcząca o prawa kobiet. Spośród gwiazd świata popglobalizmu obecnych na wydarzeniu należy zwrócić uwagę na wschodzącą osobowość ekoaktywizmu Sophie Kianni, założycielkę organizacji „Climate Radicals”, najmłodszą w historii osobę doradzającą ONZ. Nie zabrakło też przedstawicielki Fundacji Obamy.

Zatroskani

Wszyscy ci specjaliści z pewnością bardzo troszczą się o przyszłość świata i ludzi. Nie sposób co prawda objąć umysłem tych wszystkich mądrości, mamy jednak ułatwienie w postaci innych podobnych konferencji organizowanych w Davos i w ONZ. Materia zazwyczaj podobna i wnioski także, możemy więc posłużyć się subsydiarnie tym, co zwykle dochodzi z takich gremiów. Otóż na naszych oczach zachodzi postęp i świat gna do przodu.

Nadmierna industrializacja obciąża planetę, klimat i środowisko naturalne. Zasoby naturalne kurczą się zastraszająco. Postępuje degradacja środowiska i wymieranie gatunków. Zachodzą gwałtowne zmiany klimatu, które doprowadzą nas do katastrofy, jeśli nic z tym nie zrobimy. Prawa człowieka na świecie wciąż są łamane. Szczególnie prawa kobiet nie są wystarczająco chronione, przez co nie mogą one osiągnąć pełni swojego rozwoju, na czym cierpi globalny wzrost gospodarczy.

Gwałtownie rozwijają się nowoczesne technologie cyfrowe i sztuczna inteligencja, co jest zagrożeniem dla prywatności i miejsc pracy. Światem wstrząsają wciąż głębokie perturbacje, co powoduje kryzysy ekonomiczne i finansowe. Zagrażają nam kolejne pandemie i globalne kryzysy żywnościowe. Na świecie wciąż jest dużo zła w postaci totalitarnych reżimów politycznych, które nie szanują praw człowieka, kobiet i mniejszości. Zagraża nam terroryzm i cyberterroryzm. Nie możemy przewidzieć, dokąd nas to wszystko zaprowadzi.

Dlatego my, specjaliści, naukowcy, liderzy, decydenci, interesariusze, artyści, sportowcy, przedstawiciele mediów reprezentujący całą ludzkość radzimy, jak ludzie i narody powinni zachowywać się w nieprzewidywalnym, zglobalizowanym świecie pełnym zagrożeń, gdzie pewna jest tylko zmiana. Otóż powinniśmy zmienić całe nasze życie, bo tylko tak unikniemy kryzysów i katastrofy.

Musimy zmienić produkcję energii na zieloną, transport na elektromobilny, finanse na cyfrowe, handel na elektroniczny, oddać zarząd wszystkiego sztucznej inteligencji, którą jednak trzeba kontrolować. Należy zadbać o cyberbezpieczeństwo poprzez regulacje prawne i nadzór Big Techu.

Nowoczesne technologie cyfrowe zastosowane w produkcji żywności pozwolą nam uniknąć kryzysów głodowych, a w ochronie zdrowia skuteczniej walczyć z zagrożeniem pandemicznym. Trzeba na nowo zaprojektować miasta i zmienić styl życia ludzi. Biznes musi być odpowiedzialny społecznie i wrażliwy na potrzebujących.

Trzeba dbać o zdrowie psychiczne i dobrostan wszystkich. Cała ludzka aktywność musi stać się zrównoważona, przyjazna dla środowiska, mniejszości i kobiet, dlatego liderzy globalni, wsparci przez Big Tech, Big Pharmę, bigfinanse i bigmedia nie będą szczędzić wysiłków dla globalnego szczęścia.

Jednym głosem

Naszą uwagę powinna też zwrócić obecność w roli speakerów silnej reprezentacji TVN wraz z redaktorem Piotrem Kraśką, a także Sławomira Sierakowskiego z Krytyki Politycznej. Można odnieść wrażenie, że w głównych wydaniach najbardziej oglądanych, słuchanych i czytanych mediów odbywa się zacięta walka, ale co do celów zrównoważonego rozwoju panuje zadziwiająca zgoda między zaciekłymi wrogami.

Zamiast więc tracić czas i energię na kibicowanie tej pokazowej walce, lepiej wznieść się piętro wyżej i posłuchać, co się odbywa na takich oto konferencjach. Ale żeby zorientować się, co tak naprawdę tam się dzieje, należy wejść jeszcze wyżej i posłuchać tego, co globalni liderzy omawiają w Davos i w ONZ. Ale żeby to zrozumieć, trzeba wejść jeszcze dwa piętra wyżej i poznać prawdziwe plany tych panów w nienagannie skrojonych garniturach, które znajdują się rozsiane po wielu aktach międzynarodowych, dokumentach eksperckich oraz publikacjach książkowych.

Nie jest to łatwe zadanie ani łatwa treść, trzeba bowiem przebrnąć przez ocean pustosłowia i celowej gmatwaniny. W skrócie, po naszemu, cała ta globalistyczna gadanina sprowadza się do prostych zamiarów: więcej kontroli, mniej wolności, drożej, trudniej. Czego się jednak nie robi dla planety, klimatu i bezpieczeństwa ludzkości.

Jakie jest jednak w tym wszystkim miejsce dla nas, prostych, słowiańskich tubylców znad Wisły? Jeśli spojrzeć na oficjalne tytulatury, zaszczytne, Pan Premier chce, żeby Polska była liderem cyfryzacji i globalnego postępu. Pan Premier dumny jest z tego, jak nas chwalą na świecie.

Tylko czy Polacy tego chcą? No cóż, chyba tego jeszcze sami nie wiedzą, bo nie bardzo mają świadomość, co naprawdę odbywa się na konferencjach globalistów. Najbardziej istotne jest, czy w końcu się zorientują, a jeśli tak – jaka będzie reakcja? Trzeba jeszcze na to trochę poczekać, aż mocniej objawią się skutki starań liderów postępu – krajowych i zagranicznych. Póki co możemy być dumni.

Podczas zeszłorocznego Impact”22 honorowym gościem był Yuval Noah Harari, główny myśliciel postępu i gwiazda popglobalizmu, fetowany serdecznie przez Pana Premiera. Uścisk dłoni i sweet photo z Hararim to marzenie każdego progresywnego szefa rządu, lecz dostępują tego zaszczytu jedynie najbardziej zasłużeni…

REKLAMA