Wielki „sukces” Unii Europejskiej. „Walka” z plastikiem doprowadzi do zalania rynku milionami ton plastiku

Walka z plastikiem.
Plastik w workach na śmieci - zdj. ilustracyjne. / Fot. Possessed Photography/Unsplash
REKLAMA

UE jest bliska uzgodnienia nowego kształtu dyrektywy PPWD, której celem jest ograniczenie ilości odpadów opakowaniowych. Ich ilość gwałtownie wzrosła wraz z ogłoszoną pandemią i coraz większą popularnością internetowego handlu. Nowe przepisy mają m.in. nałożyć na sprzedawców internetowych obostrzenia dotyczące pakowania produktów w źle dopasowane, za duże pudełka i promować opakowania wielorazowe. Ta zmiana – jak wynika z analiz FEFCO – paradoksalnie może się jednak przyczynić do zalania rynku milionami ton tworzyw sztucznych. 

Jednym ze skutków ubocznych wprowadzanych w imię „walki z koronawirusem” restrykcji, obostrzeń, nakazów i zakazów okazały się setki ton odpadów – jednorazowych maseczek i rękawiczek, opakowań po posiłkach i dietach zamawianych do domów oraz paczek po zakupach ze sklepów internetowych.

REKLAMA

Teraz więc UE chce przepisami ograniczyć ilość odpadów opakowaniowych i przybliżyć kraje członkowskie UE do wdrożenia GOZ – gospodarki o obiegu zamkniętym. Temu właśnie ma służyć projektowana nowelizacja dyrektywy PPWD (Packaging and Packaging Waste Directive).

Projekt dyrektywy PPWD ma ograniczyć zbędne odpady opakowaniowe poprzez wyeliminowanie takich praktyk jak np. dodatkowe folie, podwójne ściany czy fałszywe dna, wypełniacze w paczkach – tłumaczy Damian Kuraś, dyrektor Instytutu ESG.

Wraz z nowelizacją tej dyrektywy mają też zostać ustalone limity dotyczące wielkości opakowań. Pusta przestrzeń w paczkach sprzedawanych przez internet będzie mogła stanowić maksymalnie 40 proc. ich objętości – dodaje.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez DS Smith – jednego z największych w Europie producentów opakowań dla e-commerce – każdego roku w zbyt dużych opakowaniach do polskich konsumentów dostarczanych jest ponad 40 mln m3 powietrza. To tak, jakby Polacy zapłacili za wysłanie powietrza zgromadzonego w 13,5 tys. basenów olimpijskich. Co więcej pakowanie przesyłek w źle dopasowane pudełka co roku generuje prawie 2,5 mln dodatkowych kursów samochodów dostawczych.

Opakowania towarów. Co szykuje Unia Europejska

Aby ograniczyć te wskaźniki i zmniejszyć ilości odpadów opakowaniowych w e-commerce, KE chce zmniejszyć pustą przestrzeń w paczkach. Dlatego dla sprzedawców internetowych przewidziano wskaźnik pustej przestrzeni wynoszący maksymalnie 40 proc. całkowitej objętości paczki. Ponadto KE chce też zakazać wprowadzania na rynek paczek, które mają podwójne ściany, fałszywe dna czy inne elementy mające na celu stworzenie wrażenia zwiększonej objętości produktu.

Nowelizacja dyrektywy PPWD ma się też przyczynić do zwiększenia liczby opakowań wielokrotnego użytku. UE podaje, że do 2030 roku już 20 proc. opakowań w handlu elektronicznym powinno być wielokrotnego użytku, a do 2040 roku ten wskaźnik powinien wzrosnąć do 80 proc.

„Walka” z plastikiem zwiększy ilość plastiku?

Ta zmiana – jak wynika z analiz FEFCO (Europejska Federacja Producentów Tektury Falistej) – paradoksalnie może się jednak przyczynić do zalania rynku milionami ton nowego plastiku.

Kwestia ponownego użycia jest największym wyzwaniem, jakie niesie ze sobą ta dyrektywa. Gdybyśmy nałożyli ją na wszystkie materiały, to dla pewnych kategorii oznaczałoby tak naprawdę monopol na tworzywa sztuczne. W sektorze e-commerce czy w transporcie wymóg ponownego użycia oznaczałby, że na rynek musiałoby trafić ponad 8 mld opakowań z tworzyw sztucznych – mówi Kamila Koźbiał, dyrektor marketingu DS Smith w Europie Środkowo-Wschodniej.

Według niezależnej analizy przygotowanej przez FEFCO zastosowanie wymogu wielokrotnego użytku może się przyczynić do zdominowania niektórych segmentów rynku przez tworzywa sztuczne. Przykładowo, aby móc wypełnić unijne cele zawarte w nowelizacji dyrektywy PPWD w transporcie i e-commerce (w tej chwili obie branże bazują głównie na bardziej ekologicznych opakowaniach z kartonu i tektury), potrzebnych będzie ok. 8,1 mld nowych, plastikowych skrzynek o wadze ok. 12 mln t, do których mycia będzie potrzeba ok. 16 mld l wody.

To mogłoby cofnąć wypracowane w ostatnich latach, pozytywne efekty zamiany plastiku na bardziej przyjazne środowisku surowce takie jak papier czy tektura – ostrzega Kamila Koźbiał.

Jak wskazuje, w skali Unii Europejskiej zaledwie ok. 38 proc. plastiku jest poddawane recyklingowi, na świecie ten wskaźnik jest jeszcze niższy i wynosi ok. 9 proc. Tymczasem w przypadku surowców takich jak papier i tektura falista wskaźniki recyklingu dochodzą do 80 proc.

Co więcej opakowania z tektury bądź z papieru są biodegradowalne, czyli nawet jeżeli znajdą się na wysypiskach, zostaną poddane naturalnym procesom. A po drugie, tego typu opakowania powstają przede wszystkim z surowców odnawialnych, są tworzone w 90 proc. z recyklingowalnego materiału w ramach obiegu zamkniętego – mówi ekspertka DS Smith.

Jesteśmy przekonani, że zarówno recykling, jak i ponowne użycie mają do odegrania ważną rolę we wspieraniu obiegu zamkniętego i powinny się uzupełniać. Zasady ponownego użycia powinny jednak być stosowane wyłącznie tam, gdzie jest to korzystne dla środowiska, gospodarki i społeczeństwa – dodaje Kamila Koźbiał.

Z analizy FEFCO wynika, że jeśli nowe, unijne przepisy wejdą w życie w aktualnym kształcie, będą bowiem promować plastik, który lepiej spełnia wymóg wielokrotnego użytku w przypadku opakowań, i dyskryminować papier i tekturę, czyli te materiały opakowaniowe, które są w tej chwili najczęściej poddawane recyklingowi. I generalnie uznawane za „ekologiczne”.

Branża producentów opakowań apeluje o wprowadzenie w rewizji dyrektywy PPWD takich zmian, które nie będą promować plastiku kosztem papieru i tektury ani uderzać w tę gałąź przemysłu, która już stawia ogromny nacisk na recykling i ekoprojektowanie zgodne z zasadami obiegu zamkniętego. Jednocześnie branża podkreśla, że wspiera kierunek zmian, nastawionych na ograniczenie ilości odpadów opakowaniowych.

REKLAMA