Będą omijać Rosję. Amerykańskie linie porozumiały się z chińskimi

Samolot. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Samolot. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

Amerykańskie linie lotnicze porozumiały się z chińskimi liniami, że w rejsach do USA będą omijać Rosję.

Był to warunek wznowienia na pełną skalę połączeń między oboma krajami i efekt nacisków amerykańskich przewoźników, którzy przekonali władze, że chińskie linie dzięki możliwości skracania tras przelotów nieuczciwie z nimi konkurują.

REKLAMA

Europejskie linie też się buntują i domagają się identycznych warunków w przelotach na trasach do Europy, ale Bruksela jest zdania, że nie ma możliwości wywarcia nacisku na Chińczyków, a p. Henryk Hololei, dyrektor generalny w Komisji Europejskiej odpowiadający za transport, przekonuje, że linie chińskie operują zgodnie z prawem, lecąc do Europy najkrótszą możliwą trasą.

Nie ma jakichkolwiek przepisów, które by im tego zabraniały. Dodatkowo unijnym priorytetem jest jak najszybsze przywrócenie połączeń, a nie ich ograniczanie.

Ale Air France otwarcie już domaga się ograniczeń dla chińskich przewoźników i obciążenia ich dodatkowymi podatkami. Francuscy hotelarze i producenci dóbr luksusowych niecierpliwie czekają na powrót dużych chińskich grup turystycznych.

Na razie jednak wiadomo jedynie, że rząd francuski zamierza odnieść się do tego tematu w bliżej nieokreślonym czasie.


Tekst ukazał się w segmencie Postępy Postępu w numerze 25-26 (2023) „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.


 

REKLAMA