Operacja „Wilkołak”, czyli akcja pacyfikacyjno-wysiedleńcza Polaków obszaru Zamojszczyzny w celu zdobycia tzw. „przestrzeni życiowej” dla Niemców

REKLAMA

Na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku upamiętniono mieszkańców Zamojszczyzny deportowanych do KL Lublin w 1943 roku.

Marta Grudzińska z Państwowego Muzeum na Majdanku, w wykładzie wygłoszonym podczas uroczystości rocznicowych wskazała, że prowadzone przez Niemców wysiedlenia z Zamojszczyzny rozpoczęły się już w 1942 r. Natomiast masowe wysiedlenia trwały od końca czerwca do połowy lipca 1943 r.

REKLAMA

„Chodziło o to, żeby wszystkich ludzi stamtąd wysiedlić, bez względu na wiek, także osoby starsze, kobiety i dzieci, a zasiedlić te tereny osadnikami niemieckimi” – wyjaśniła historyczka dodając, że tereny Zamojszczyzny były atrakcyjne osadniczo ze względu na żyzne ziemie i położenie na linii komunikacyjnej z Niemiec w kierunku Związku Radzieckiego.

„Wsie były masowo wysiedlane, całe rodziny były kierowane najpierw do obozów przejściowych w Zwierzyńcu czy Zamościu, a stamtąd do obozu koncentracyjnego na Majdanku” – podała Grudzińska. Jak wskazała, wysiedlani mogli zabrać same niezbędne rzeczy, najczęściej pożywienie na kilka dni i niezbędne sprzęty domowe. Większość nie wiedziała, z czym wiążą się deportacje. „Niemcy uspakajali, mówili, że wszystko będzie dobrze, że ludzie zostaną przesiedleni tam, gdzie będzie lepsza ziemia i wszyscy będą razem pracować. To nie było prawdą” – stwierdziła.

Pierwszy transport z Zamojszczyzny – podała Grudzińska – przybył na Majdanek na początek lipca 1943 r. „Losy tych ludzi były dramatyczne, ponieważ nie mieli odpowiedniej odzieży, pożywienia dla dzieci, mleka, koców, nie było nawet jak spać na pryczach” – powiedziała historyczka. Dodała, że zachowały się wspomnienia osób, które mówiły o „potwornych warunkach bytowych i dzieciach, które masowo ginęły w obozie”.

Wysiedlona ze wsi Wywłoczka Genowefa Makara wspominała podczas spotkania, że dzieci wysiedlone z Zamojszczyzny były świadkami barbarzyństwa niemieckiego. „Był to dla nas czas okrutny. Trudno o tym mówić bez wzruszenia” – stwierdziła dodając, że „sprawiedliwość dziejowa wymaga, żeby to okrucieństwo wobec polskich dzieci nie poszło w zapomnienie”.

„Jesteśmy, jako dzieci Zamojszczyzny, ostatnim pokoleniem żyjącym więźniów obozów niemieckich w Polsce. Po nas zostanie już tylko pamięć i bardzo prosimy o tę pamięć, żeby nie poszło w zapomnienie to, co Zamojszczyzna i dzieci Zamojszczyzny przeżywały w czasie wojny” – powiedziała Makara.

Po prelekcji przedstawiciele starostwa powiatowego w Zamościu wręczyli członkom Polskiego Związku byłych Więźniów Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych medale „Wysiedlonym ku pamięci – Współczesnym ku przestrodze”. Następnie uczestnicy uroczystości złożyli wieńce i zapalili znicze pod Pomnikiem-Bramą na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku. Kolejnym punktem wydarzenia było bezpłatne oprowadzanie tematyczne poświęcone losom osób wysiedlonych z Zamojszczyzny.

Pod koniec czerwca 1943 r. niemieckie władze okupacyjne rozpoczęły operację „Werwolf” (Wilkołak) – akcję pacyfikacyjno-wysiedleńczą obszaru Zamojszczyzny w ramach Generalnego Planu Wschodniego (Generalplan Ost). Był to ostatni etap długofalowego programu osadnictwa i kolonizacji terytoriów Europy Środkowo-Wschodniej w celu zdobycia tzw. „przestrzeni życiowej” dla Niemców. W wyniku tej akcji, od 24 czerwca do sierpnia 1943 r., osadzono w obozie koncentracyjnym na Majdanku niemal 9 tys. kobiet, mężczyzn i dzieci z powiatów zamojskiego, hrubieszowskiego, tomaszowskiego i biłgorajskiego, po czym skierowano do KL Lublin – niemieckiego obozu koncentracyjnego potocznie zwanego Majdankiem.

(PAP)

REKLAMA