Samochody Służby Ochrony Państwa (SOP) w czasie rządów PiS nader często ulegają kolizjom i wypadkom. Ile obywatele płacą za incydenty drogowe z udziałem rządowych aut?
Był taki okres, że co chwilę słyszeliśmy o nowych wypadkach i kolizjach z udziałem samochodów SOP. Przy czym nie mówimy tu jedynie o stłuczkach, które miały miejsce, gdy w samochodzie byli jedynie SOP-owcy. Tego typu zdarzenia miały miejsce również wtedy, gdy funkcjonariusze przewozili najważniejsze osoby w państwie jak ówczesna premier Beata Szydło, czy szef MON Antoni Macierewicz.
Tylko w ciągu 5 lat doszło do 201 kolizji i wypadków z udziałem samochodów SOP. W ujęciu rok do roku przedstawia się to w ten sposób:
- w 2018 r. – 32 wypadków;
- w 2019 r. – 63;
- w 2020 r. – 45;
- w 2021 r. – 29;
- w 2022 r. – 32.
Maciej Wąsik, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji udzielił informacji na temat rzeczonych kolizji. Wiemy, ile obywatele musieli za nie zapłacić.
„Formacja realizuje m.in. zadania ochronne z wykorzystaniem różnych pojazdów. Informacja o flocie samochodowej, którą dysponuje SOP, w szczególności obejmująca liczbę pojazdów, pośrednio wskazuje na niektóre formy i metody realizacji tych zadań. Udostępnianie tego rodzaju danych jest nie do pogodzenia z ciążącymi na formacji obowiązkami zapobiegania powstawaniu zagrożeń” – napisał przedstawiciel rządu w Warszawie.
Kolizje kosztowały nas:
- 2018 r. – 3 mln 155 tys. 835 zł i 8 gr;
- 2019 r. – 3 mln 438 tys. 788 zł i 9 gr;
- 2020 r. – 3 mln 563 tys. 913 zł i 49 gr;
- 2021 r. – 2 mln 264 tys. 602 zł i 4 gr;
- 2022 r. – 4 mln 257 tys. 097 zł i 4 gr.
Dużo więcej płacimy za ubezpieczenie rządowych limuzyn:
- w 2018 r. – 123 mln 120 tys. zł;
- w 2019 r. – 215 mln 675 tys. i 49 gr;
- w 2020 r. – 144 mln 397, tys. i 88 gr;
- w 2021 r. – 166 mln 777 tys. i 97 gr;
- w 2022 r. – 114 mln 869 tys. i 63 gr.
Za takie pieniądze możemy, jako obywatele, wymagać, by SOP zatrudniał kierowców, którzy potrafią jeździć bezkolizyjnie…