Zamieszki w Belgii. Zatrzymano ponad 130 osób

Belgijska policja
Belgijska policja. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Wikimedia, Paul Hermans, CC BY 4.0
REKLAMA

Od piątku zatrzymano w Brukseli oraz Liege ok. 130 osób, które protestowały po śmierci 17-letniego Nahela we Francji – podają belgijskie media.

W Brukseli zatrzymanych zostało około stu osób, które uczestniczyły w demonstracjach, które wybuchły w nocy z czwartku na piątek. Do zamieszek doszło m.in. w dzielnicy Anneessens i jej okolicach.

REKLAMA

Rozpalano ogniska a także spalono dwa samochody. Aleja Lemonnier w centrum miasta została na krótko zabarykadowana skuterami i pudłami, ale szybko została oczyszczona.

Z informacji policji w Liege we wschodniej części kraju wynika, że w piątek w nocy zatrzymano tam około trzydziestu osób, które zebrały się na Placu Republiki.

Dlaczego młodzi Belgowie protestują po śmierci 17-letniego Francuza? Zdaniem profesora Xaviera Rousseauxa, wykładowcy katolickiego uniwersytet w Louvain (UCLouvain), wynika to przede wszystkim z tego, że czują się oni napiętnowani metodami interwencyjnymi policji.

Kontrole wybranych grup społecznych powodują rozwijanie zbiorowego poczucie braku integracji ze społeczeństwem – powiedział dziennikowi „Le Soir” profesor Rousseaux.

Zdaniem naukowca nie ma zagrożenia, iż w Belgii dojdzie do poważniejszych zamieszek na wzór francuski. – Kiedy pali się sto samochodów we Francji, płonie jeden w Brukseli lub Liege. Ale na tym się kończy – dodaje wykładowca UCLouvain.

REKLAMA