Ropa zyskuje po decyzjach Saudów i Rosjan

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną po decyzjach Arabii Saudyjskiej i Rosji w sprawie dostaw ropy na globalne rynki – podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VIII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 70,11 USD, wyżej o 0,46 proc., po spadku w poniedziałek o 1,2 proc.

REKLAMA

Ropa Brent na ICE w dostawach na IX wyceniana jest po 75,00 USD za baryłkę, wyżej o 0,47 proc.

Inwestorzy oceniają „salwę” ze strony głównych dostawców ropy z OPEC+, Arabii Saudyjskiej i Rosji, aby podtrzymać ceny ropy poprzez ograniczenie jej podaży.

Arabia Saudyjska poinformowała, że przedłuży na sierpień swoje ograniczenie wydobycia ropy o 1 mln baryłek dziennie, ale takiej decyzji Saudów spodziewano się na rynkach.

Arabua Saudyjska będzie pompować ok. 9 mln baryłek ropy dziennie, a to najmniej od kilku lat.

Również Rosja zapowiedziała cięcie dostaw swojej ropy naftowej w sierpniu – o 500 tys. baryłek dziennie.

Na tym jednak nie koniec, bo Algieria też rozważa pogłębienie cięć produkcji ropy o 20 tys. baryłek dziennie w następnym miesiącu – poinformował przedstawiciel OPEC tego kraju.

Sojusz 23 krajów OPEC+ ma na celu osiągnięcie równowagi na światowych rynkach ropy naftowej i uniknięcie zgromadzenia nadmiernych zapasów tego surowca – stwierdził minister energii Zjednoczonych Emiratów Arabskich Suhail Al Mazrouei.

Słabszy niż się spodziewano popyt na ropę w Chinach wpłynął na „uwięzienie” cen ropy naftowej w okolicach 70 USD za WTI i 75 USD za baryłkę Brent.

Na rynkach powszechnie oczekiwano, że ceny ropy wzrosną w tym roku, ale zamiast tego surowiec staniał od początku 2023 r. o ok. 11 proc.

Analitycy Goldman Sachs Group Inc. i Morgan Stanley już porzucili swoje wcześniejsze prognozy, że cena ropy może w tym roku wzrosnąć do 100 USD za baryłkę.

REKLAMA