Ks. Isakowicz-Zaleski: Czy ofiary holokaustu Żydów też są tak pomijane? [VIDEO]

Grupa funkcjonariuszy interweniuje ws. ks, Isakowicza-Zaleskiego podczas konfereencji episkopatów Polski i Ukrainy Źródło: BanBye / wRealu24
Grupa funkcjonariuszy interweniuje ws. ks, Isakowicza-Zaleskiego podczas konfereencji episkopatów Polski i Ukrainy Źródło: BanBye / wRealu24
REKLAMA

Po wspólnym nabożeństwie Kościołów Polski i Ukrainy odbyła się konferencja na temat Rzezi Wołyńskiej. Pojawili się na niej pikietujący z banerem przypominającym o ofiarach. Wśród nich był przedstawiciel rodzin ofiar, ormiański duchowny i prezes Fundacji Brata Alberta, Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

– Na czym polega pojednanie, jeśli się policję nasyła na ludzi? – pytał ks. Isakowicz-Zaleski.

REKLAMA

Czytaj więcej: Policja próbuje wyprowadzić ks. Isakowicza-Zaleskiego, bo stał z plakatem przed przedstawicielami episkopatów Polski i Ukrainy [VIDEO]


Kapłan zauważył, że jest to konferencja, która dotyczy pojednania i on wraz z osobami reprezentującymi ofiary Rzezi Wołyńskiej chce wziąć w niej udział.

– Dobrze. Wyjdziemy – odpowiedział policjantka.

– Nie wyjdziemy – odpowiedział kapłan.

Funkcjonariuszka poinformowała, że rozpoczyna w takim razie prowadzenie „czynności” wobec osób biorących udział w happeningu i zażądała okazania dokumentów tożsamości.

– Skończy się konferencja, to pani udostępnię – odpowiedział jej ksiądz.

– Nie. W tym momencie – zażądała policjantka.

Funkcjonariuszka zarzuciła pikietującym, że „prowadzą nielegalne zgromadzenie”. To oburzyło kapłana.

– Nie, proszę nie mówić, że prowadzimy nielegalne zgromadzenie.

Podczas legitymowania ksiądz zauważył, że protestujący nie mówili nic w czasie konferencji, tylko stali z banerem.

Poza księdzem legitymowany był także starszy pan, który był świadkiem ludobójstwa na Wołyniu. Gdy uczestnicy konferencji przez mikrofon zaczęli zarzucać pikietującym zakłócanie, ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski zwrócił się do mówiącego.

– Nie zakłóciliśmy, proszę księdza. Proszę nie kłamać – mówił ormiański duchowny. – […] Proszę nie kłamać i pochować ofiary ludobójstwa, a nie „tragicznych wydarzeń na Wołyniu”. Na kłamstwie nie zbudujecie pojednania – zaapelował ks. Isakowicz-Zaleski.

W rozmowie z wRealu24.pl kapłan powiedział:

– To jest właśnie najlepszy komentarz do tego pseudopojednania. Policja wprowadzona do Pałacu Arcybiskupów dlatego, że chcemy wziąć udział w konferencji. Nie mam pretensji do policji, tylko do tych co wprowadzili policję. I nie można kłamać, żeśmy zakłócili porządek. Na tym transparencie jest prośba o pochowanie zmarłych. Obowiązkiem każdego księdza, arcybiskupa, papieża jest chować zmarłych, a nie mówić, że to jest zakłócanie konferencji – powiedział prezes Fundacji im. Brata Alberta.

Jednocześnie ks. Isakowicz-Zaleski powiedział, że jest „za pojednaniem z Ukraińcami”. – Natomiast Cerkiew Grecko-Katolicka czci ludobójców i to jest powód naszego problemu. I nie ma pochowanych ofiar. Każdy z nas ma prawo pochować swoich krewnych i nie musi prosić nikogo. Jeżeli nie powie arcybiskup Światosław Szewczuk, że dokonano ludobójstwa, a jego księża święcą pomniki zbrodniarzy, to nie ma żadnego pojednania – stwierdził ksiądz.

Ks. Isakowicz-Zaleski stwierdził, że mu, jako księdzu, „jest wstyd” za to, co się wydarzyło w Pałacu Arcybiskupów.

Czy ofiary holokaustu Żydów też są tak pomijane przez Kościół Katolicki? Ja jestem za pełnym poszanowaniem ofiar holokaustu Żydów. Była 80. rocznica bohaterskiego powstania Żydów w getcie warszawskim i było trzech prezydentów, byli biskupi, wszyscy byli zgodni, ale ofiary holokaustu Żydów nie są tak traktowane, jak są traktowane ofiary ludobójstwa ukraińskiego Polaków – powiedział ksiądz.

Ormiański kapłan zwrócił także uwagę, że w ludobójstwie nie ginęli jedynie Polacy:

– Poza tym UPA mordowała nie tylko Polaków, ale też Żydów, Ormian i także tych sprawiedliwych Ukraińców, którzy ratowali Polaków przypomniał ks. Isakowicz-Zaleski i spytał, jak można czcić takich zbrodniarzy.

REKLAMA