
Lider grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn zamierza wziąć udział w przyszłorocznych wyborach w Federacji Rosyjskiej – uważa pułkownik rezerwy KGB Serhij Żyrnow. Ekspert twierdzi, że pozycja Władimira Putina tak osłabła, że szef Grupy Wagnera jest dla niego realnym zagrożeniem.
Były agent Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego w ZSRR rozmawiał z agencją Unian. Twierdzi on, że w najbliższych miesiącach w Federacji Rosyjskiej zajdzie wiele zmian.
Ekspert uważa, że pozycja Jewgienija Prigiżyna zaczyna być na tyle silna, by mógł on wystartować w wyborach prezydenckich w 2024 roku i być realnym zagrożeniem dla urzędującego prezydenta Władimira Putina, który jeszcze niedawno wydawał się nietykalny.
– Prigożyn, według moich analiz, powinien zmusić Putina do przeprowadzenia prawdziwych wyborów na prezydenta Rosji. Wówczas pójdzie do ludzi i powie: „Byliście oszukiwani przez 20 lat, nie było wyborów, ale te będą prawdziwe. Zastrzelę każdego przyłapanego na oszustwie. Wystawiam swoją kandydaturę przeciwko Władimirowi Putinowi” – powiedział Żyrnow.
Dodatkowo ekspert twierdzi, że Jewgienij Prigożyn przeprowadzi kolejny bunt. Tym razem jednak się nie zatrzyma.
– Następnym razem nic nie ogłoszą, przyjdą do Moskwy, zajmą Kreml, a potem Prigożyn nagra stamtąd wideo, wyciągną Putina i powieszą go „za Fabergé” na najbliższej ulicy, gdzieś na kremlowskim pałacu – stwierdził Żyrnow.