Irlandzcy działacze pro-life manifestowali przeciwko kulturze śmierci. Inspiracją dla nich było uchylenia wyroku Roe v. Wade w Stanach Zjednoczonych, który przywraca możliwość ochrony życia na poziomie stanowym. W Dublinie zebrało się tym razem ponad 10 tysięcy osób, by domagać się przywrócenia ochrony życia nienarodzonych dzieci w ich kraju.
Tegoroczny marsz sprzeciwiał się dodatkowo, kolejnym pomysłom aborcjonistów, którzy chcieliby jeszcze bardziej „zliberalizować” przepisy dotyczące aborcji. Organizatorzy protestu podkreślili pilną potrzebę zapewnienia kobietom prawdziwego wyboru i możliwości poszanowania i pielęgnacji życia, które w sobie noszą.
Niamh Uí Bhriain, przedstawicielka Institute of Life, mówiła o frustracji i żalu odczuwanym przez wielu obywateli Irlandii z powodu znacznego wzrostu liczby aborcji po jej zalegalizowaniu. Na początku tego roku poinformowano, że w 2022 r. dokonano w Irlandii już ponad 8500 aborcji. Stanowi to wzrost o 27% w stosunku do 2019 r.
„Marsz dla Życia zgromadził szerokie grono zwolenników ochrony życia poczętego. Apelowali do rządu o ograniczenie już niemal masowych aborcji, które postrzegają jako głęboką tragedię dla przyszłości Irlandii.
Ostatnio pojawiły się w tym kraju zakusy zniesienie klauzuli sumienia dla lekarzy, czy trzydniowej refleksji dla ciężarnych kobiet na zastanowienie się przed zabiciem poczętego dziecka. Lewica forsuje też pomysł rozszerzenia czasu aborcji z dowolnego powodu do 6 miesiąca ciąży.
The pro-life generation…
Pro-life supporters turned out in droves for the Rally for Life on Saturday, July 1, in Dublin, with several thousand marching down O’Connell Street. pic.twitter.com/u9gpo7PjIv— The Irish Catholic (@IrishCathNews) July 7, 2023
Źródło: IFN