Od pół roku nie odbywają się pogrzeby. Rodziny zmarłych protestują

Cmentarz Notre-Dame-des-Neiges.
Cmentarz Notre-Dame-des-Neiges. / foto: Wikipedia, Montrealais, CC BY-SA 3.0
REKLAMA

Pracownicy jednego z cmentarzy w Montrealu w Kanadzie strajkują od początku roku. Rodziny zmarłych protestują w związku z brakiem możliwości pochowania zmarłych i odwiedzania grobów. W poniedziałek sprawą zajęło się ministerstwo pracy prowincji Quebec.

Cmentarz Notre-Dame-des-Neiges w Montrealu istnieje od połowy XIX wieku, ale z początkiem tego roku stał się niedostępny. Strajkują pracownicy administracji i służb porządkowych na cmentarzu, którzy od pięciu lat nie mogą zakończyć renegocjowania warunków pracy.

REKLAMA

Rodziny niepochowanych zmarłych i osoby, które nie mogą odwiedzić grobów bliskich, organizują niewielkie manifestacje pod bramą cmentarza, taka manifestacja odbyła się także w niedzielę.

Cmentarz informuje na swojej stronie internetowej, że możliwe są pochówki urn, ale „pochówki na terenie cmentarza zostaną wznowione, gdy dojdzie do porozumienia w sprawie zakończenia strajku pracowników”. Według mediów, od początku tego roku nie można było pochować ponad 300 ciał, które w związku z tym znajdują się w chłodni.

W poniedziałek minister pracy prowincji Quebec Jean Boulet spotkał się ze związkowcami, po południu planował rozmowy z zarządem cmentarza – podała telewizja TVA Nouvelles. „Ten konflikt trwa już zbyt długo i ma istotne konsekwencje dla ludzkiej godności i rodzin” – napisał Boulet na Twitterze.

Propozycja porozumienia przedstawiona w czerwcu br. została odrzucona przez związkowców ze służb porządkowych – podał francuskojęzyczny publiczny nadawca Radio-Canada. Na stronie cmentarza widnieje komunikat zarządcy – wolontariusza cmentarza Michela St-Amour, który w miniony czwartek skrytykował niektóre zachowania strajkujących. Grupa związkowców próbowała przerwać w środę mszę w pobliskiej bazylice Notra-Dame, związkowcy nękali też rodziny członków zarządu w ich domach.

REKLAMA