Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas nazwał Dżenin na Zachodnim Brzegu Jordanu, gdzie w zeszłym tygodniu izraelska armia przeprowadziła największą operację od prawie dwóch dekad, bohaterskim obozem i symbolem walki.
– Przybyliśmy dzisiaj, aby nadzorować odbudowę obozu i miasta, aby powróciły do swojego poprzedniego stanu, a nawet do jeszcze lepszego stanu – powiedział w środę w Dżeninie palestyński przywódca.
– Nie zapomnieliśmy i nigdy nie zapomnimy obozów w Nablusie i wszystkich obozów w ojczyźnie, i nigdy nie zapomnimy Jerozolimy, wiecznej stolicy państwa palestyńskiego – dodał Abbas.
Wizyta, która trwała nieco ponad godzinę i była pierwszym pobytem Abbasa w Dżeninie od 2005 roku, nastąpiła w czasie, kiedy większość mieszkańców Zachodniego Brzegu jest niezadowolona z rządów obecnej elity palestyńskiej.
87-letni Abbas jest powszechnie postrzegany jako osoba pozbawiona kontaktu ze społeczeństwem i rzadko opuszczająca swoją siedzibę w Ramallah. Według czerwcowego sondażu zaledwie 17 proc. Palestyńczyków jest zadowolonych z przywództwa Abbasa, a 80 proc. chce jego dymisji.
Agencja AP przypomina, że prezydent USA Joe Biden powiedział w wywiadzie dla CNN, iż „Autonomia Palestyńska straciła wiarygodność” wśród Palestyńczyków i „stworzyła próżnię dla ekstremizmu” na Zachodnim Brzegu.
Izraelskie media zwracają uwagę, że wizyta Abbasa była próbą umocnienia rządów Autonomii Palestyńskiej po utracie kontroli w różnych częściach miasta, zwłaszcza w obozie dla uchodźców, na rzecz radykalnego Hamasu, którego przywódcy, podobnie jak Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu, nie wzięli udziału w demonstracji w obozie, gdzie przemawiał Abbas.
W zeszłym tygodniu Abbas ogłosił, że zakończy koordynację bezpieczeństwa z Izraelem w odpowiedzi na operację w Dżeninie, w której zginęło co najmniej 12 Palestyńczyków i jeden izraelski żołnierz.
Najnowsza odsłona konfliktu izraelsko-palestyńskiego jest postrzegana przez bliskowschodnich ekspertów jako najpoważniejsza od kilkunastu lat. Od początku roku zginęło ponad 150 Palestyńczyków, a co najmniej 26 osób zostało zabitych w palestyńskich atakach na Izraelczyków.