Pigułka o nazwie Opill będzie dostępna w aptekach, sklepach osiedlowych, supermarketach oraz w internecie. Stany Zjednoczone zezwoliły w czwartek 13 lipca na sprzedaż takiej pigułki bez recepty. To mocno polityczna decyzja.
Wieści ogłosiła Amerykańska Agencja Leków (FDA). Ma to podobno „zmniejszyć bariery w dostępie do tej metody antykoncepcji, bez konieczności uprzedniej wizyty u lekarza” – podaje FDA w komunikacie prasowym.
Decyzja taka pojawia się w USA w szczególnym kontekście. Chodzi o decyzję Sądu Najwyższego, który pozwolił na decydowanie o ochronie życia lub nie na poziomie stanowym. W Stanach Zjednoczonych kilka konserwatywnych stanów zaczęło więc chronić życie i zakazało aborcji „na życzenie”.
Administracja Bidena zareagowała z wściekłością na ograniczenia w dostępie do aborcji i decyzja FDA to swoista odpowiedź „federalna” na problem. Pigułka, o której mowa została wyprodukowana przez firmę farmaceutyczną HRA Pharma (niedawno przejętą przez Perrigo). Była już od wielu lat dopuszczona do obrotu w Stanach Zjednoczonych, ale jednak na receptę.
Pigułki HRA będą sprzedawane pod oryginalną marką Opill. Firma ta nabyła od Pfizera liczący kilkadziesiąt lat lek w 2014 roku, który nie jest już sprzedawany w Stanach Zjednoczonych. Tego typu decyzja otwiera starania środowisk aborcyjnych o dostęp do kolejnych tego środków bez potrzeby posiadania recepty, w tym do pigułek wczesnoporonnych, które są formą aborcji.