Wysłał Macronowi do Pałacu Elizejskiego… odcięty palec

Emmanuel Macron. / foto: PAP/Abaca
Emmanuel Macron. / foto: PAP/Abaca
REKLAMA

Do Pałacu Elizejskiego wysłano ludzki palec. Przesyłka miała dotrzeć 10 lipca i wprowadziła w konsternację służby prezydenckie. Palec umieszczono w lodówce, skąd przejęła go policja. Pałac Elizejski nie chciał komentować tego wydarzenia.

Media zwracają uwagę, że ta dziwna „przesyłka” trafiła do adresata kilka dni przed uroczystościami 14 lipca, czyli francuskim świętem narodowym. Palec ludzki był wysłany w kopercie bez żadnych śladów.

REKLAMA

Według nieoficjalnych informacji, policji udało się zidentyfikować osobę, do której należy amputowany palec. Wszczęto odpowiednie procedury, a podejrzewaną o wysłanie palca wraz z listem o nieznanej treści osobą zajęły się służby ochrony państwa.

Autor został poddany badaniom psychiatrycznym. Jednak jeden ze złośliwych komentatorów, zauważył, że może to być „palec środkowy”, który akurat chciał pokazać Emmanuelowi Macronowi wprost…

REKLAMA