Według rankingu Molinari Economic Institute (IEM) niechlubną palmę pierwszeństwa w ilości płaconych podatków i obciążeń społecznych dzierżą Francuzi. Dzień „wolności podatkowej” zacznie się dla nich od 17 lipca. Rok wcześniej, dali się zdetronizować Austriakom, ale teraz powrócili na pierwsze miejsce.
Ciężar opodatkowania przeciętnego pracownika wynosi we Francji 54,1%. Francuzi zaczną pracować na własny rachunek dopiero od tego poniedziałku 17 lipca. Ten fakt przypominają tubylcze media z zazdrością patrzące za Kanał La Manche, gdzie Anglicy zostali „wyzwoleni” już 9 maja, czy za Pireneje, na Hiszpanów, pracujących na siebie od 8 czerwca.
Jeśli chodzi o ranking dnia wolności podatkowej (Polskiego Instytutu Ekonomicznego), to Polska jest na 10. miejscu w Europie. Jesteśmy tylko trochę za Hiszpanami, bo u nas dzień „wyzwolenia podatkowego” przypadł w bieżącym roku na 11 czerwca (w przypadku spłaty samych podatków był to 28 marca). Według IEM nasz dzień wolności to jednak 6 czerwca, a jesteśmy w Europie na miejscu 11.
Według PIE najlepiej pod tym względem ograniczenia fiskusa wypadają Irlandia (1 kwietnia), Szwajcaria (12 maja) i Litwa (17 maja). Na samym końcu zestawienia też uplasowała się Francja (dzień wolności podatkowej wypada tu nawet na 4 sierpnia), Grecja (29 lipca) i Austria (24 lipca).
Według Instytutu Molinari najlepiej wypadają zaś Cypr i Malta (pracują dla siebie już od 16 i 27 kwietnia), a dalej jest Wielka Brytania (9 maj) i kolejni majowi „solenizanci” – Irlandia, Bułgaria, Litwa, Dania, Chorwacja i Estonia.
Źródło: IEM/ PIE/ Le Figaro