Rosyjska kontrofensywa. Ukraińcy utrzymują obronę

Żołnierz USZ w okopach pod Bachmutem. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/ABACA
Żołnierz USZ w okopach pod Bachmutem. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/ABACA
REKLAMA

Na wschodzie Ukrainy wojska rosyjskie koncentrują swe główne wysiłki na kierunku Kupiańska w obwodzie charkowskim; siły ukraińskie utrzymują obronę – poinformował we wtorek dowódca ukraińskich wojsk lądowych generał Ołeksandr Syrski w komentarzu na Telegramie.

„Przeciwnik skoncentrował główne wysiłki na kierunku Kupiańska, gdzie żołnierze ukraińscy utrzymują obronę. Nadal walczymy” – oświadczył Syrski. Jak dodał, Rosjanie przerzucają rezerwy w rejon Bachmutu w obwodzie donieckim, próbując powstrzymać tam postępy sił ukraińskich. Ogółem sytuację na froncie generał opisał jako „trudną, ale pod kontrolą”.

REKLAMA

Wcześniej armia ukraińska informowała, że Rosjanie zgromadzili na kierunku Kupiańska 100 tys. żołnierzy i rozpoczęli tam ofensywę. Kupiańsk leży przy granicy z obwodem ługańskim i ataki z tego kierunku mają m.in. ułatwić siłom rosyjskim zajęcie tej niewielkiej części obwodu ługańskiego, która nie znalazła się pod okupacją.

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną ocenia w najnowszej analizie, że operacje ofensywne wojsk rosyjskich na kierunku Kupiańska nie doprowadzą raczej do zajęcia znaczącego terytorium, ze względu na skład tych wojsk. Są to bowiem jednostki formowane ze zmobilizowanych więźniów, o niskiej dyscyplinie i słabym morale.

Niemniej, atakując w tym rejonie Rosjanie próbują wykorzystać fakt, że armia ukraińska koncentruje się obecnie na innych kierunkach frontu. Próbują też odciągnąć rezerwy ukraińskie z kluczowych odcinków frontu, czyli spod Bachmutu i z zachodniej części obwodu zaporoskiego na południu kraju.

REKLAMA