Stowarzyszenie Marsz Niepodległości w obronie Mariki. Dlaczego wyrok jest skandaliczny?

Wolność dla Mariki.
Fot. Mat. pras.
REKLAMA

Stowarzyszenie Marsz Niepodległości włączyło się w interwencję na rzecz ułaskawienia Mariki, skazanej w 2021 r. na trzy lata bezwzględnego więzienia za próbę wyszarpnięcia tęczowej torby o wartości 15 zł uczestniczce manifestacji środowisk LGBT w Poznaniu. 

20 lipca 2023 r. Stowarzyszenie złożyło do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej petycję z prośbą o ułaskawienie Mariki. Tego dnia odbyła się także wspólna konferencja prasowa, w której wzięła udział mec. Magdalena Majkowska – przedstawicielka Instytutu Ordo Iuris, obrońca Mariki.

REKLAMA

W ubiegłym tygodniu Zbigniew Ziobro uwzględnił wniosek o przerwie w odbywaniu kary przez Marikę. Dziewczyna spędziła dotąd w więzieniu jeden rok. Teraz wróciła do domu i tam czeka na decyzję Prezydenta w sprawie ułaskawienia. Sędzia, która w 2021 r. skazała Marikę, obecnie przychyla się do wniosku o ułaskawienie.

Dlaczego Stowarzyszenie Marsz Niepodległości uznaje wyrok za skandaliczny? Sąd zakwalifikował czyn Mariki jako usiłowanie chuligańskiego rozboju, czyli kradzieży, której towarzyszy przemoc wobec osoby. Zgodnie z art. 280. § 1. Kodeksu karnego, za przewinienie rozboju grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Marika podczas jednej z rozpraw wyznała, że celem jej działania była sama torba, nie zaś jej właścicielka: „(…) od samego początku nie chcieliśmy zrobić́ krzywdy. Jak zaczęła się̨ szarpać́ (pokrzywdzona), to puściliśmy torbę̨”.

Jak wskazuje Instytut Ordo Iuris, jako rozboju nie kwalifikuje się „kradzieży polegającej na wyrwaniu rzeczy z rąk pokrzywdzonego w celu jej zaboru”. Oskarżona w toku procesu wyraziła żal i przeprosiła pokrzywdzoną. Rażący w całym postępowaniu jest fakt, że sąd nie przydzielił Marice obrońcy z urzędu. Natomiast za okoliczność dodatkowo obciążającą, sąd uznał antylewicowe poglądy oskarżonej oraz jej przynależność do Młodzieży Wszechpolskiej – legalnie działającej organizacji pozarządowej. Przypomnijmy, że art. 54. Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, zapewnia każdemu wolność wyrażania swoich poglądów.

Warto zestawić wymiar kary, jaką otrzymała dziewczyna z konsekwencją jaką ponosiła tzw. Babcia Kasia – aktywistka środowisk LGBT. W styczniu 2021 r. podczas manifestacji w Warszawie, Babcia Kasia uderzyła policjanta drzewcem flagi. Za ten czyn Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia wymierzył kobiecie karę grzywny w wysokości 500 zł oraz zobowiązał do nawiązki w wysokości 300 zł na rzecz poszkodowanego policjanta. Babcia Kasia wielokrotnie szarpała, kopała, opluwała i obrażała mundurowych. Nigdy nie okazała jakiejkolwiek skruchy. Dodajmy, że Marika nie była wcześniej karana, a przed wydaniem wyroku udzielała się społecznie, między innymi w środowiskach kombatanckich i rekonstrukcji historycznej.

REKLAMA