Dramat redaktora Sakiewicza. „Zamachu” na TV Republika dokonał 15-latek z pistolecikiem na plastikowe kulki

Tomasz Sakiewicz. Foto: PAP
Tomasz Sakiewicz. Foto: PAP
REKLAMA

Policja zatrzymała już domniemanego sprawcę z „ataku” pod siedzibą Telewizji Republika. Mundurowi wiedzą też jakiej „amunicji” użył ujęty mężczyzna.

„Pracownica administracyjna naszej stacji, która znajdowała się przed siedzibą stacji, została ostrzelana z broni pneumatycznej. Jak relacjonują świadkowie zdarzenia, nie mogło być w tym przypadku, gdyż sprawca oddał co najmniej sześć strzałów” – mogliśmy przeczytać wczoraj na stronie Telewizji Republika.

REKLAMA

„Dzisiaj w drodze do apteki przy budynku Dzielnej 52 zostałam ostrzelana prawdopodobnie śrutem z okna z bloku naprzeciwko. Uważajcie na siebie !!” – informowała ofiara zdarzenia, cytowana przez stację (pisownia oryginalna).


Czytaj więcej: Atak pod siedzibą Telewizji Republika. Padły strzały


Sprawca „ataku” strzelał z pistoletu na kulki?

Policja poinformowała, że zatrzymano już dwie osoby ws. „ataku” na pracownicę propisowskiej telewizji. Podano, że pierwszą z nich jest 35-letni mężczyzna, który miał być świadkiem zdarzenia. Druga osoba, najpewniej „sprawca” to 15-latek.

Najpewniej wiadomo już z jakiej „broni” ostrzelano kobietę pracują w Telewizji Republika. Okazuje się, że najbardziej prawdopodobne jest, iż był to pistolet na plastikowe kulki.

– Ujawniono w nim [mieszkaniu, z którego padły strzały] plastikowe kulki, które zostały zabezpieczone. Równocześnie przyjmujemy zawiadomienie od pokrzywdzonej – poinformowała nadkom. Marta Sulowska w rozmowie z Wirtualną Polską.

Zatrzymano 15-latka

Policjanci z Woli zatrzymali 15-latka w sprawie strzałów oddanych w kierunku pracownicy TV Republika. – Został mu określony czyn dotyczący narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – podała rzeczniczka wolskiej policji nadkom.

Marta Sulowska. Wcześniej do sprawy policjanci zatrzymali 35-latka, który został przesłuchany w charakterze świadka.

Jaka telewizja, taki zamach?

Plastikowe kulki i 15-letni „zamachowiec” nie bardzo współgrają ze skalą dramy, jaką nakręcił prezes propisowskiej telewizji Tomasz Sakiewicz.

Dziennikarz udostępniał w swoich mediach społecznościowych „wyrazy solidarności” z zaatakowaną redakcją i pisał oraz rozpowiadał w mediach o ataku, który może być powiązany z działalnością stacji.

– Ktoś oddał sześć strzałów z broni pneumatycznej do naszej pracownicy. Potem strzelano też do innych osób, które wchodziły i wychodziły z siedziby naszej telewizji – dramatycznie relacjonował w Polskim Radiu 24 redaktor naczelny TV Republika Tomasz Sakiewicz.

Redaktor wielokrotnie insynuował też, że pośrednio odpowiedzialny za ten „atak” jest Donald Tusk, który ma używać języka zachęcającego do agresji.

REKLAMA