Kolejny kraj muzułmański wzywa na dywanik dyplomatów duńskich i szwedzkich

Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: Pixabay
REKLAMA

Sprawa palenia koranu wywołała przewidywalne reakcje w krajach muzułmańskich. Do największych zamieszek doszło w Iraku, gdzie szturmowano dzielnicę ambasad, a przedstawicielstwo Szwecji podpalono.

Jednak akcje podpalania Koranu w Szwecji i Danii wywołały gniew niemal wszystkich krajów muzułmańskich. Ostatnio Algieria ogłosiła, że wezwała do swojego MSZ przedstawicieli dyplomatycznych Danii i Szwecji, by zaprotestować przeciwko „profanacjom” w Kopenhadze i Sztokholmie.

REKLAMA

„W związku z powtarzającymi się incydentami palenia i profanacji Świętego Koranu w Kopenhadze i Sztokholmie, Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało ambasadora Danii i chargé d’affaires w ambasadzie Szwecji w Algierii, aby poinformować ich o oficjalnym proteście Algierii” – czytamy w oświadczeniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Algier wyraził również „stanowcze potępienie tych niemoralnych i nieobyczajnych czynów, których celem jest wszystko, co jest święte dla muzułmanów na całym świecie”. W oświadczeniu podkreślono, że „zwrócono uwagę dyplomatów, że takie czyny, ze względu na swój odrażający i nikczemny charakter, w żaden sposób nie mieszczą się w zakresie wolności słowa”.

Algieria wezwała Danię i Szwecję do „podjęcia wszelkich niezbędnych środków, aby zapobiec powtórzeniu się takich czynów, krytykowanych przez wszystkie religie monoteistyczne, prawo i zwyczaje międzynarodowe”.

W Iraku byli mniej „dyplomatyczni”. Po ataku na ambasadę Szwecji w Bagdadzie, Irak nakazał także wydalenie szwedzkiego ambasadora i zapowiedział zawieszenie licencji szwedzkiego giganta sprzętu telekomunikacyjnego Ericssona.

Źródło: AFP

REKLAMA