Wolnościowcy z Trzecią Drogą? Hołownia: Nie jest mi po drodze z…

Szymon Hołownia oraz Władysław Kosiniak-Kamysz
Szymon Hołownia oraz Władysław Kosiniak-Kamysz. / foto: PAP
REKLAMA

W sieci pojawiają się plotki, według których Wolnościowcy mieliby pójść do wyborów z Trzecią Drogą (PSL + Polska 2050). Szymon Hołownia deklaruje, że jest mu nie po drodze z Arturem Dziamborem, ale nie gwarantuje, że prezesowi Wolnościowców miejsca nie oddadzą ludowcy.

W wyniku kontrowersyjnych decyzji władz Nowej Nadziei o przeprowadzeniu prawyborów na „jedynki”, w tym na miejsca, które początkowo gwarantowano Arturowi Dziamborowi i jego posłom z partii Wolnościowców, polityk wraz z Dobromirem Sośnierzem i Jakubem Kuleszą opuścili prawicową koalicję.

REKLAMA

Od tego czasu Wolnościowcy działają samodzielnie, choć działań tych specjalnie nie widać. Oczywiście – pozostają oni wciąż bardzo aktywnymi posłami, a sam Jakub Kulesza prowadzi wiele wartościowych interwencji poselskich. Partia przestała być jednak widoczna i wydaje się, że zupełnie nie prowadzi kampanii wyborczej, a pojawiają się informacje o odejściach aktywnych członków partii.

Wciąż nie wiadomo czy, a jeśli tak, to z kim Wolnościowcy pójdą do wyborów jesienią. Pojawia się w tej sprawie wiele kontrowersji.

PSL zaprosi Dziambora pomimo oporów Hołowni?

Nieoficjalnie wiadomo, że Dobromir Sośnierz napisał do członków ugrupowania list, z którego wynika, że władze partii rozważają pójdzie do wyborów z PSL-em lub przynajmniej zapewnienie u ludowców miejsca na listach swojemu prezesowi – Arturowi Dziamborowi. Sośnierzowi taki pomysł ma się nie podobać.

Zaproszenie Wolnościowców nie podoba się także Szymonowi Hołowni, który głośno mówi, że jest mu nie po drodze z Wolnościowcami. Lider Polski 2050 nie może jednak ręczyć za to, że Artur Dziambor nie dostanie zaproszenia na listy od ludowców.

– Koalicja Polska ma święte prawo poszerzać się o kogo chce, przyjmować ludzi kogo chce. Natomiast Trzecia Droga jest naszym wspólnym projektem i Trzecia Droga to jest taki projekt, w którym musimy uzgadniać pewne rzeczy, to czy z czymś czujemy się dobrze, czy nie –
powiedział polityk.

– Mnie nie jest po drodze z Dziamborem. Przypomnę, że Dziambor głosował ostatnio przeciwko lex Kamilek, był w tej grupie tak zwanych wolnościowców, którzy w ten sposób głosowali, a więc nie umiem wyobrazić sobie współpracy politycznej z nim w ramach projektu, który prowadzę czy współprowadzę, natomiast jak mówię Koalicja Polska ma święte prawo do tego, żeby budować swój własny potencjał, tak jak Polska 2050, jak chce – stwierdził.

Kosiniak-Kamysz: Dziambor byłby ciekawy kandydatem

Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdził w wywiadzie dla Radia ZET, że rozważyłby wspólny start z prezesem Wolnościowców. Stwierdził, że działacze PSL „bardzo cenią zaangażowanie Artura Dziambora w walkę o sprawy przedsiębiorców”.

– Ja uważam, że byłby bardzo ciekawym kandydatem –
dodał.

Piotr Zgorzelski z kolei przyznał wprost, że ludowcy rozmawiają z prezesem Wolnościowców. – Prowadzimy rozmowy z panem posłem Arturem Dziamborem. Raczej nie ma rozmów dla samych rozmów, dla samego gadania, tylko po prostu zawsze z nich coś, prędzej czy później, wyniknie. Artur Dziambor jest wartościowym parlamentarzystą, z którym chciałbym startować w najbliższych wyborach – powiedział w Radiu ZET w rozmowie z Beatą Lubecką.

REKLAMA