34 osoby, w tym 10 żołnierzy, zginęło w gwałtownych pożarach

Pożar, zdjęcie ilustracyjne. Foto: pixabay.com
Pożar, zdjęcie ilustracyjne. Foto: pixabay.com
REKLAMA

Następstwa pożarów w Algierii w mieście Toudja, gdy temperatura osiągnęła 48 stopni Celsjusza, są poważne. Podczas ewakuacji mieszkańców, żołnierze zostali otoczeni przez płomienie zmieniającego kierunek pożaro. 10 z nich zginęło.

W sumie ofiarami szalejącego ognia były 34 osoby. Pożary wybuchły w północno-wschodniej Algierii w nocy z niedzieli na poniedziałek i nadal trwają. Raport Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Algierii mówi, że kataklizm dotknął około piętnastu wilajatów (okręgów).

REKLAMA

Wojsko trafiło w pułapkę ognia podczas ewakuacji ludności z Beni Ksila w wilajacie Béjaïa, na wschodzie kraju. Byłto punkt zborny także dla ewakuacji ludności z sąsiednich wiosek.

W Północnej Afryce pożary dotknęły także sąsiednią Tunezję. Tam ogień wybuchł w strefie przygranicznej Tabarka, na północnym zachodzie kraju, w pobliżu obszaru spustoszonego już przez płomienie w poprzednim tygodniu. Poważne zniszczenia zaobserwowano na wysokości Nefzy, 150 km na zachód od Tunisu, gdzie użyto do walki z ogniem helikopterów i samolotów Canadair.

Około 300 mieszkańców wioski Melloula w Tunezji zostało ewakuowanych drogą morską. Akcję utrudnia wiatr przenoszący płomienie. W Algierii od niedzieli odnotowano 97 pożarów. W kraju temperatury doszły do 48°, w sąsiedniej Tunezji nawet do 49° C.

Źródło: AFP

REKLAMA