Front Wyzwolenia Bretanii (FLB) przyznaje się do wywołania kilku pożarów przeciw „kolonializmowi Francji”

Flaga Bretanii "Gwenn ha Du".
Flaga Bretanii "Gwenn ha Du".
REKLAMA

Front Wyzwolenia Bretanii (FLB) to marginesowa grupa separatystów z północno-zachodniej Francji. Obecnie przyznali się oficjalnie do „operacje odwetowych” w latach 2022-2023 w sześciu bretońskich gminach. Chodzi o wywołanie kilku pożarów.

Prefektura Finistère poinformowała w środę 26 lipca o wszczęciu dochodzenia. Front Wyzwolenia Bretanii (FLB) rozesłał listy do kilku redakcji, w których jest mowa o „powrocie walki o prawa ludu bretońskiego” w obliczu „kolonialnego panowania Francji nad naszym krajem”.

REKLAMA

Do listu dołączono zdjęcie trzech osób w maskach i kapturach, ubranych na czarno i siedzących pod bretońską flagą Gwenn-ha-Du. FLB w swoim liście potępiła w szczególności „kryzys mieszkaniowy”, który według nich popycha coraz więcej Bretończyków do opuszczenia „kraju”.

Listy potraktowano poważnie, bo Paryż obawia się pobudzenia uśpionych od lat separatyzmów, a jest ich niemało. Od Korsyki, przez francuski Kraj Basków, Sabaudię, francuską Katalonię, Alzację, po Normandię i Bretanię.

Prefektura Finistère poinformowała w środę 26 lipca, że dochodzenie zostało wszczęte i powierzone policji pod zwierzchnictwem prokuratora z Quimper. W 2021 roku Front Wyzwolenia Bretanii wysłał już e-mailem list, w którym twierdził m.in., że dokonał podpalenia maszyn budowlanych w Rostrenen w departamencie Côtes-d’Armor. Nacjonalistyczne ruchy bretońskie odżywają co pewien czas, razem z pojawieniem się nowych pokoleń.

Źródło: Valeurs

REKLAMA