Morawiecki straszy atakiem Wagnerowców na Polskę

Mateusz Morawiecki. Foto: PAP
Mateusz Morawiecki. Foto: PAP
REKLAMA

Przesunięcie przebywających na Białorusi ponad 100 najemników Grupy Wagnera w kierunku Przesmyku Suwalskiego to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium – ocenił w Gliwicach premier Mateusz Morawiecki. Zapowiedział wzmacnianie polskiej armii i przemysłu zbrojeniowego.

Szef rządu odwiedził w sobotę należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej Zakłady Mechaniczne Bumar-Łabędy, gdzie m.in. remontowane są czołgi T-64, a niebawem serwisowane będą także czołgi Leopard. Ponadto w Gliwicach produkowane będą armatohaubice Krab, co wiąże się z inwestycjami rzędu 800 mln zł. Wkrótce resort aktywów ma przekazać firmie potrzebne na ten cel hale.

REKLAMA

„Najsilniejsza armia lądowa w Europie i silny, kooperujący z innymi przemysł zbrojeniowy – to jest nasz cel, i ten cel będzie zrealizowany” – zapewnił premier, dodając, że – w przeciwieństwie do poprzedników – rząd PiS postawił na odbudowę przemysłu zbrojeniowego. Jednym z przykładów – jak mówił – są m.in. kontrakty gliwickiego Bumaru-Łabędy.

Nawiązując do bieżących zagrożeń, szef rządu zwrócił uwagę, iż od dwóch lat Polska ma do czynienia z – jak mówił – „permanentnym atakiem na granicę”. „Tylko w tym roku było ponad 16 tys. prób przekroczenia granicy w sposób nielegalny przez imigrantów, których (Alaksander – PAP) Łukaszenka i (Władimir) Putin próbują ściągnąć do Polski, próbują przepchnąć za polską granicę” – powiedział.

Teraz sytuacja staje się jeszcze groźniejsza – ocenił premier. „Mamy informację, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku Przesmyku Suwalskiego niedaleko Grodna na Białorusi. Na pewno jest to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium” – powiedział.

„Będą pewnie przebrani za białoruską straż graniczną i będą pomagali nielegalnym imigrantom przedostać się na terytorium Polski, zdestabilizować Polskę, ale przypuszczalnie będą się też starali przeniknąć do Polski udając nielegalnych imigrantów, a to stwarza dodatkowe ryzyka” – dodał, oceniając, iż obecnie ryzyka związane z bezpośrednią bliskością Polski z Białorusią i Rosją „stają się coraz bardziej wyraźne”.

REKLAMA