48 proc. respondentów w dużym stopniu odczuwa skutki wzrostu cen w gospodarstwie domowym, a 35 proc. w stopniu określanym jako bardzo duży – wynika z lipcowego badania CBOS. 7 proc. ankietowanych obawia się, że w najbliższych miesiącach ceny będą rosły szybciej niż w czerwcu.
W lipcowym badaniu na temat oczekiwań inflacyjnych 16 proc. respondentów zadeklarowało, że skutki wzrostu cen odczuwa jedynie w niewielkim stopniu, a 1 proc. stwierdził, że nie odczuwa ich wcale.
Jak ocenił CBOS, wyhamowanie inflacji jak na razie nie znalazło odzwierciedlenia w wynikach badań dotyczących subiektywnego jej odczuwania, być może po części za sprawą sezonu urlopowego i dodatkowych wydatków związanych z wakacjami. Centrum przypomniało, że z danych GUS wynika, iż ceny w hotelach i restauracjach w ciągu roku wzrosły o 14,4 proc., a za korzystanie z turystyki zorganizowanej w kraju trzeba zapłacić o 12,9 proc. więcej niż rok temu.
7 proc. ankietowanych obawia się, że w najbliższych miesiącach ceny będą rosły w szybszym tempie niż w czerwcu br., czyli 11–12 proc. w skali roku. Największa część respondentów – 39 proc., uważa że będą one rosły w podobnym tempie jak w czerwcu, a 30 proc. oczekuje, że w nadchodzących miesiącach będą one rosły wolniej. Respondentów wyrażających przekonanie, że ceny rok do roku pozostaną bez zmian bądź będą spadać, jest odpowiednio 11 i 6 proc.
Jak przypomniał CBOS, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu 2023 r. – w porównaniu z analogicznym miesiącem roku ubiegłego – wzrosły o 11,5 proc., a w lipcu – według wstępnych szacunków GUS – o 10,8 proc.
Badanie CBOS zrealizował w dniach 3-16 lipca 2023 r. na próbie liczącej 1004 osoby, w tym: 63,2 proc. metodą CAPI, 21,6 proc. CATI i 15,2 proc. CAWI.