AKTUALIZACJA. Atak terrorystyczny w Tel Awiwie. Napastnik został zastrzelony [VIDEO]

Zakrwawiona flaga Izraela Źródło: EPA/JIM HOLLANDER Dostawca: PAP/EPA.
Zakrwawiona flaga Izraela Źródło: EPA/JIM HOLLANDER Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

W sobotę wieczorem w centrum Tel Awiwu doszło do zamachu terrorystycznego, w wyniku którego jeden Izraelczyk został krytycznie ranny i zmarł w szpitalu. Palestyński terrorysta, który otworzył ogień do strażników miejskich na ruchliwej ulicy w centrum miasta, został zabity.

Terrorysta wzbudził podejrzenia strażników miejskich i został przez nich zatrzymany do kontroli, w tym momencie mężczyzna wyciągnął karabin i oddał strzał do jednego z nich, wtedy drugi strażnik strzelił do napastnika, zabijając go na miejscu.

REKLAMA

Rannemu mężczyźnie Magen David Adom (MDA, izraelskie pogotowie ratunkowe) udzieliło pierwszej pomocy medycznej na miejscu zdarzenia. Następnie został on przewieziony go szpitala, gdzie zmarł wskutek odniesionych ran.

Dramatyczne chwile

Zabity strażnik miejski to 42-letni Chen Amir, żonaty ojciec trójki dzieci. „Chen zginął, zapobiegając swoim ciałem większemu atakowi, a swoją śmiercią uratował życie wielu osób” – głosi komunikat szpitala.

Władze szpitala przekazały, że rodzina zabitego Izraelczyka zgodziła się oddać jego organy do transplantacji.

Funkcjonariusz, który zastrzelił terrorystę, powiedział, że on i jego partner zauważyli podejrzanego stojącego w pobliżu baru z plecakiem. „Nie nawiązał kontaktu wzrokowego, gdy zbliżyliśmy się do niego na naszych motocyklach, które robią dużo hałasu, co zwiększyło nasze podejrzenia” – powiedział strażnik na miejscu zdarzenia.

„Mój partner był pierwszy, udało mu się podeprzeć motocykl, ale w tym samym momencie terrorysta wyciągnął pistolet i zaczął strzelać do niego” – relacjonował funkcjonariusz.

„Wyciągnąłem pistolet i strzeliłem do niego. Próbował też wystrzelić we mnie kulę lub dwie, ale nie trafiły. Goniłem go i strzelałem, dopóki nie upadł na ziemię” – dodał.

Chciał zostać męczennikiem

Palestyński zamachowiec został zidentyfikowany przez agencję bezpieczeństwa Szin Bet jako 22-letni członek palestyńskiej grupy terrorystycznej Islamski Dżihad z obozu dla uchodźców w Dżeninie na Zachodnim Brzegu. Miał przy sobie list, w którym wyraził chęć zostania „męczennikiem”.

Rzecznik izraelskiej policji powiedział, że strażnicy miejscy „zapobiegli większemu atakowi terrorystycznemu”, a siły bezpieczeństwa przeszukują teren w poszukiwaniu ewentualnych innych terrorystów.

Od początku roku w atakach przeprowadzonych przez Palestyńczyków zginęło 23 Izraelczyków, jeden Ukrainiec i jeden Włoch. W tym samym okresie 169 Palestyńczyków zginęło w wyniku izraelskich operacji wojskowych, podczas starć, lub podczas własnych ataków.

REKLAMA