Ostra reakcja USA na obecność jedenastu chińskich i rosyjskich okrętów na Morzu Beringa

Okręty rosyjskiej Floty Północnej. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: wikimedia
Okręty rosyjskiej Floty Północnej. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: wikimedia
REKLAMA

Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych wysłała w rejon morza Beringa cztery niszczyciele w odpowiedzi na obecność jedenastu rosyjskich i chińskich okrętów marynarki wojennej. To niemal mała armada, którą Pekin i Moskwa wysłały na strategiczne wody w ramach ćwiczeń morskich.

Amerykańska prasa określa manewry chińsko-rosyjskie jako „bezprecedensowe” i chociaż to nie pierwszy raz, kiedy rosyjska i chińska flota patrolują wspólnie Morze Beringa w pobliżu Alaski, to liczba zaangażowanych jednostek budzi pewne obawy.

REKLAMA

Według Waszyngtonu, w pobliżu Wysp Aleuckich pływało jedenaście rosyjskich i chińskich statków. Dodano, że te jednostki jednak „nie wpłynęły na wody terytorialne USA”. W odpowiedzi US Navy skierowała w ten rejon cztery niszczyciele celem monitorowania ćwiczeń morskich prowadzonych w pobliżu amerykańskiego wybrzeża.

„Wspólna grupa morska Rosji i Chin jest bezprecedensowa pod względem wielkości i zakresu działań” – powiedział dla Fox News republikański senator z Alaski, Dan Sullivan. Okręty Chin i Rosji pokonały dotąd 2300 mil morskich. Agencja Tass wymieniła nazwy dziesięciu okrętów – pięciu rosyjskich i pięciu chińskich.

Rosjanie wysłali dwa starsze niszczyciele zaprojektowane pod koniec istnienia Związku Sowieckiego, dwie nowocześniejsze korwety typu „Stereguczi” i okręt wsparcia. Po stronie chińskie są dwa niszczyciele typu 052D – jedne z najnowocześniejszych w chińskiej marynarce wojennej – fregata typu 054A i korweta typu 056 oraz także okręt wsparcia. Nie wiadomo do kogo należy jedenasta jednostka.

Morze Beringa, graniczące zarówno ze Stanami Zjednoczonymi, jak i Rosją, ma strategiczne znaczenie, ponieważ łączy Pacyfik z Arktyką. Trwała tu ostra rywalizacja jeszcze w czasach zimnej wojny. W USA poruszono przy okazji temat lodołamaczy. Amerykanie mają ich dwa, z czego jeden z jest unieruchomiony Rosjanie – 54 okrętu, z czego siedem z napędem atomowym (trzy w budowie). Ostatnio modernizują swoje lodołamacze w ramach projektu otwarcia „północnego szlaku morskiego”. Chiny mają dwa konwencjonalne lodołamacze.

Źródło: Wall Street Journal/ Le Figaro

REKLAMA