Ważną deklarację złożyła w niedzielę prawicowa partia hiszpańska Vox. Jej deputowani poprą na stanowisko premiera polityka ludowców bez żadnych warunków wstępnych. Partia Ludowa wygrała nieznacznie wybory z socjalistami, ale decydujące głosy należą do partii regionalnych i separatystów z Katalonii.
Lider prawicowej hiszpańskiej partii Vox Santiago Abascal nie stawia jednak żadnych warunków i uważa, że nadrzędnym celem jest powstrzymanie destrukcyjnych rządów lewicy. Pomimo tej deklaracji, większą szansę na stworzenie większościowej koalicji ma jednak Pedro Sanchez, szef PSOE (Socjalistyczna Partia Robotnicza).
Vox współrządzi z ludowcami (PP) w czterech regionach. Lider Partii Ludowej Alberto Núñez Feijóo, jako zwycięzca wyborów ma prawo do misji utworzenia rządu. Mógłby to być rząd mniejszościowy, ale w parlamencie, poza poparciem Vox, musiałby jeszcze znaleźć także innych sojuszników.
W wyborach parlamentarnych, które odbyły się 23 lipca, Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE) Pedro Sáncheza zajęła drugie miejsce ze 121 mandatami, PP zdobyła 137 miejsc. Lewica ma większe szanse na skaptowanie partii regionalnych, ale fotel premiera dla Sáncheza zależy od głosowania katalońskich separatystów Junts per Catalunya.
Obecna zgoda Voxu na bezwarunkowe poparcie centrowej partii, ma związek z tym, że separatyści z Katalonii są uważani przez tą partię za „wrogów Hiszpanii”, zwłaszcza po próbie secesji z 2017 roku. Dla Absacala to „poważne zagrożenie dla porządku konstytucyjnego”, zwłaszcza, jeśli Sanchez będzie rządził z poparciem baskijskich i katalońskich separatystów.
Vox obawia się, że socjalista w zamian zgodzi się na referendum w sprawie samostanowienia tych regionów w zamian za ich głosy. Stąd niedzielna deklaracja Abascala, którego ugrupowanie ma jednak w parlamencie tylko 33 posłów.
Źródło: AFP
