Autorka Harry’ego Pottera wymazywana. Rowling jest oskarżana o „transfobię” i „bodyshaming”

LGBT, J.K. Rowling Źródło: Pixabay, PAP/Newscom, collage
LGBT, J.K. Rowling Źródło: Pixabay, PAP/Newscom, collage
REKLAMA

Muzeum Popkultury w Seattle wymazuje wszelki ślad po autorce Harry’ego Pottera w swoich zbiorach. Placówka oskarża J.K. Rowling o „transfobię” i „bodyshaming”.

J.K. Rowling jest ostatnimi czasy bardzo często atakowana przez środowisko LGBT – wszystko przez to, że nie godzi się na zrównywanie mężczyzn, którzy uważają się za kobiety z prawdziwymi, biologicznymi kobietami.

REKLAMA

Pisarka zauważa wiele niebezpieczeństw tego szaleństwa – od wykorzystywania seksualnego m.in. w więzieniach po niesprawiedliwe wyniki w sporcie.

Dodatkowo od jakiegoś czasu pojawiają się dodatkowe oskarżenia pod adresem autorki. Generacji Z zaczęło przeszkadzać „stereotypowe” przedstawienie postaci w książkach o Harrym Potterze. To znaczy, że np. złośliwy kuzyn młodego czarodzieja jest otyły.

Z bardziej absurdalnych zarzutów, które wypisywane są pod każdym artykułem o Rowling, są te o jej rzekomym antysemityzmie. Wynikają one z tego, że gobliny z serii fantasy kojarzą się komentującym z Żydami (kto więc jest prawdziwym antysemitą?).

W związku z tymi wszystkimi łatkami, które lewica chce przyczepić do Rowling, wiele środowisk próbuje „cancelować” autorkę, czyli wymazywać ją. Trudno nie mieć skojarzeń z czasami stalinowskimi.

Do tych środowisk dołączyło właśnie Muzeum Popkultury w Seattle, które usunęło wszelkie przedmioty nawiązujące bezpośrednio do J.K. Rowling.

Kierowniczka wystawy, która przedstawia się jako Chris Moore, poinformowała, że „pewna osoba jest trochę zbyt głośna ze swoimi nienawistnymi i dzielącymi poglądami, aby ją zignorować”.

– Tak, mówimy o J.K. Rowling i nie, nie podoba nam się, że dajemy jej więcej rozgłosu, więc to ostatni artykuł, w którym zobaczysz jej imię – stwierdziła.

– Jej transfobiczne poglądy są obecnie na pierwszym planie, ale nie możemy zapomnieć o wszystkich innych problemach: wspieraniu antysemickich twórców, stereotypach rasowych, których używała podczas tworzenia postaci, niewiarygodnie białym świecie czarodziejów, fat shamingu, braku reprezentacji LGBTQIA +… – dodała.

REKLAMA